Studia doktoranckie – co dalej?

Jerzy Błażejowski, Bogusław Smólski, Tadeusz Szulc


Minęły ponad dwa lata od ukazania się w „Forum Akademickim” (12/2005) opracowania jednego z autorów niniejszego artykułu (JB) zatytułowanego Studia doktoranckie – uwarunkowania i perspektywy. W roku 2006 pod auspicjami Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego odbyły się dwa spotkania przedstawicieli uczelnianych samorządów doktorantów i doktorantów w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego: 10 lutego i 6 kwietnia. Poinformowali o nich na łamach „FA” przedstawiciele doktorantów w Radzie Głównej – mgr Katarzyna Martowska (4/2006) i mgr inżynier Mateusz Molasy (7−8/2006). Tuż przed świętami Bożego Narodzenia roku 2006 koncepcję interdyscyplinarnych studiów doktoranckich nakreślił poprzedni minister nauki prof. Michał Seweryński. Propozycja ta – szeroko komentowana w środowiskach naukowych i akademickich – nie przekształciła się w konkretną propozycję.

Z inicjatywy ministra odbyło się kilka spotkań przedstawicieli środowisk naukowych na temat współdziałania różnych pionów nauki – Rady Nauki, uczelni, instytutów PAN i jednostek badawczo−rozwojowych – w realizacji zadań badawczych i edukacyjnych. Niniejsze opracowanie nawiązuje do wniosków z dyskusji, jaka miała miejsce na tych spotkaniach oraz jaka toczy się od października 2007 roku w Centralnej Komisji do spraw Stopni i Tytułów. Podejmuje też sprawy ważne, nurtujące środowisko doktorantów, poruszane w trakcie wielu spotkań i dyskusji – m.in. na konferencji Model awansu naukowego w Polsce (17−18 marca 2006 w Krakowie), a ostatnio na Zgromadzeniu Plenarnym KRASP (21−23 listopada 2007 roku) oraz na VIII Krajowym Zjeździe Doktorantów w Łodzi (30 listopada – 2 grudnia 2007).

potrzeba debaty

W tradycji akademickiej podstawą uzyskania stopnia doktora są osiągnięcia wynikające z działalności naukowej lub twórczej. Osoba starająca się o stopień doktora powinna być autorem lub współautorem takiego osiągnięcia. Powinna też przygotować rozprawę doktorską, która przyjmuje różne formy w różnych dziedzinach czy dyscyplinach nauki lub sztuki. Nowość naukowa kojarzy się przede wszystkim z tworzeniem i wzbogacaniem wiedzy. Nowością może być również wykorzystanie wiedzy w tworzeniu rozwiązań o charakterze praktycznym. Z odkrycia i opisania zjawiska nie wynikają jeszcze jego zastosowania. Dlatego rozwiązania dotyczące wykorzystania wiedzy są równie ważne jak wiedza nowa – zwana powszechnie poznawczą. Za działalność naukową lub twórczą należy zatem uznać tę, której efektem jest szeroko pojmowana nowość naukowa, względnie nowe dzieło artystyczne, technologiczne lub inne, jak: projekt technologiczny, program ekonomiczny, program w sferze społecznej, rozwiązanie prawne. Nowość naukowa lub dzieło powinny być podstawą uzyskania stopnia doktora. Czy oznacza to, że zdobyte na podstawie różnych osiągnięć badawczych lub twórczych stopnie doktora mają identyczne cechy? Zapewne nie.

W Stanach Zjednoczonych i w innych krajach nadaje się różne stopnie doktora, np.: Ph.D. (Philosophiae Doctor), M.D. (Medicinae Doctor), D.D. (Divinitatis Doctor). W Europie od pewnego czasu toczy się dyskusja na temat różnicowania doktoratów i nadawanych stopni. Proponowane są m.in. stopnie: naukowe (research), technologiczne (industrial) czy zawodowe (proffesional). Należałoby więc i u nas podjąć debatę na ten temat. Nie wydaje się uzasadnione, aby większość doktorantów podejmowała tematy badawcze, których efektem będzie wąsko pojmowana nowość naukowa. Oczekuje się natomiast, że osiągnięcia naukowe lub twórcze doktorantów w różnych formach będą przydatne gospodarce i społeczeństwu. Przyjęcie takich rozwiązań może się łączyć z potrzebą różnicowania doktoratów, by właściwie odzwierciedlić kwalifikacje osoby posiadającej stopień doktora.

Studia trzeciego stopnia

Ustawa Prawo o szkolnictwie wyższym z 27 lipca 2005 (Dz.U. nr 164 poz. 1365) definiuje studia doktoranckie jako umożliwiające uzyskanie zaawansowanej wiedzy w określonej dziedzinie lub dyscyplinie nauki, przygotowujące do samodzielnej działalności badawczej i twórczej oraz uzyskania stopnia naukowego doktora (art. 2 ust. 1 pkt 10). Ustawa o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki z 14 marca 2003 (Dz.U. nr 65 poz. 595) określa studia doktoranckie jako przygotowujące do uzyskania stopnia doktora (art. 37 ust. 2).

Z przytoczonych wyżej przepisów nie wynika, jak studia doktoranckie powinny być organizowane i prowadzone; w pewnym zakresie odnoszą się do tego inne przepisy ustaw. W ustawie o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki kształcenie na studiach doktoranckich regulują art. 37−41 oraz wydane na podstawie art. 41 rozporządzenie ministra w sprawie studiów doktoranckich prowadzonych przez placówki naukowe (Dz.U. z 2007 r. nr 1 poz. 2). W ustawie Prawo o szkolnictwie wyższym kształcenie na studiach doktoranckich ujęte jest w art. 195−201 i 208−210. Dalsze regulacje obejmuje rozporządzenie ministra nauki w sprawie studiów doktoranckich prowadzonych przez jednostki organizacyjne uczelni (Dz.U. z 2007 r. nr 1 poz. 3), wydane na podstawie tej ustawy. Natomiast organizację i tok studiów doktoranckich w zakresie nieuregulowanym w Prawie o szkolnictwie wyższym i w wyżej wymienionym rozporządzeniu określają regulaminy studiów doktoranckich, opracowywane i uchwalane przez uczelnie na podstawie art. 162. Zgodnie z nim uczelnie duże, mające cztery lub więcej uprawnień do nadawania stopnia doktora, a w przypadku uczelni artystycznych – dwa takie uprawnienia, mogą samodzielnie formułować regulaminy z zachowaniem przepisów ustawy. Obie wymienione ustawy nie przewidują określania standardów kształcenia na studiach doktoranckich, przewidzianych ustawą Prawo o szkolnictwie wyższym dla studiów pierwszego i drugiego stopnia (art. 2 ust. 1 pkt 18 oraz art. 9 pkt 2 i 3). Wychodząc naprzeciw postulatom środowisk akademickich, minister nauki sformułował na podstawie uchwały Rady Głównej zalecenia sugerujące, aby programy studiów doktoranckich zawierały sprecyzowane cele kształcenia oraz określały charakter zajęć, ich ramy godzinowe i wymagania dodatkowe, jak uczestnictwo w seminariach lub wykładach.

Wraz z rozwojem procesu bolońskiego zrodziła się potrzeba formułowania efektów kształcenia. Twórcy tak zwanych deskryptorów dublińskich (http://www.jointquality.nl) określili, że absolwenci studiów III stopnia powinni („FA” 12/2005): posiadać gruntowną i usystematyzowaną wiedzę w danej dziedzinie nauki lub sztuki oraz umiejętności prowadzenia działalności badawczej i twórczej; posiadać umiejętności koncepcyjnego myślenia oraz projektowania badań – również w wymiarze interdyscyplinarnym; wnieść oryginalny wkład do zasobów wiedzy, udokumentowany publikacjami – szczególnie o zasięgu międzynarodowym – lub osiągnięciami twórczymi; posiadać umiejętności krytycznej analizy i oceny faktów oraz proponowania nowych rozwiązań; posiadać umiejętności precyzowania i przekazywania posiadanej wiedzy i umiejętności współpracownikom, społeczności naukowej oraz społeczeństwu; być przygotowani do kreatywnej i innowacyjnej działalności badawczej i zawodowej oraz promowania postępu technicznego, społecznego i kulturowego, a także idei społeczeństwa opartego na wiedzy. Deskryptory dublińskie mogą stanowić podstawę do opracowania krajowej struktury kwalifikacji (KSK) dla studiów III stopnia, która powinna stać się obowiązującą od roku 2010. Czy KSK stanie się panaceum na rozwiązanie problemów kształcenia na studiach doktoranckich – okaże się w przyszłości.

Środowiska akademickie, nie tylko u nas, nie są przygotowane do szybkiego przetransponowania idei zawartych w efektach kształcenia na programy nauczania, które pozwoliłyby cele tam określone osiągnąć. W środowisku doktorantów pojawiają się opinie, że pomocne mogłyby być standardy obejmujące tylko niektóre elementy standardów obowiązujących od niedawna dla studiów I i II stopnia (Dz.U. z 2007 r. nr 164 poz. 1166), tzn. określające, jakiego rodzaju zajęcia, w jakiej formie i w jakim wymiarze powinny być realizowane na studiach doktoranckich. Reguły kształcenia na studiach doktoranckich powinny uwzględniać ich różnorodność i wyjątkowość, a także znaczenie tradycji akademickiej oraz osiągnięć naukowych i twórczych środowisk organizujących kształcenie na tym poziomie. Jest to problem ważny, o czym świadczą wypowiedzi w dyskusji na temat „standardów dla doktorantów” („FA” 7−8/2006). W opracowaniu reguł kształcenia powinni wziąć udział przedstawiciele instytucji kształcących, doktoranci, ale również pracodawcy przyszłych doktorów. Studia doktoranckie nie są powszechne. Są dla tych, którzy mogą i chcą uzyskać kwalifikacje na najwyższym poziomie. Należy więc zaoferować im zaawansowane kształcenie o oczekiwanym profilu.

Proponowany przez Krajową Reprezentację Doktorantów Kodeks dobrych praktyk, odniesiony do kształcenia na studiach doktoranckich, powinien się spotkać z szerokim wsparciem środowisk akademickich i naukowych.

Akredytacja studiów doktoranckich

Akredytacją w Europejskim Obszarze Szkolnictwa Wyższego objęte są studia I i II stopnia. Wprowadzono ją po to, by budować atmosferę wzajemnego zaufania, ale i dopingować środowiska akademickie do rzetelnego kształcenia oraz zachowania standardów kształcenia, które umożliwią w przyszłości, być może po roku 2010, powszechne uznawanie kwalifikacji. U nas, od roku 2004, akredytacji studiów I i II stopnia dokonuje obligatoryjnie Państwowa Komisja Akredytacyjna, podczas gdy akredytacji studiów III stopnia nie dokonuje żadna instytucja. Istnieje potrzeba wskazania takiej instytucji, przy uwzględnieniu tych, które aktualnie funkcjonują w nauce i szkolnictwie wyższym. Wcześniej jednak powinno się zdefiniować elementy krajowej struktury kwalifikacji dla studiów III stopnia. Instytucje kształcące i akredytujące dysponowałyby wówczas normami, na których można by oprzeć edukację na studiach doktoranckich i ich ocenę.

Rada Główna wespół z Centralną Komisją zainicjowała dyskusję na ten temat. Powinna się ona rozwijać w gronie wyżej wymienionych instytucji, a także KRASP, Krajowej Reprezentacji Doktorantów, PKA, PAN, jednostek badawczo−rozwojowych, Rady Nauki, NCBR oraz przedstawicieli instytucji gospodarczych i społecznych.

Organizacja studiów doktoranckich

Studia doktoranckie mogą prowadzić jednostki organizacyjne uczelni posiadające uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora habilitowanego albo co najmniej dwa uprawnienia do nadawania stopnia naukowego doktora w różnych dyscyplinach danej dziedziny wiedzy (Prawo o szkolnictwie wyższym, art. 191), względnie – w naukowych instytutach pozauczelnianych – jednostki posiadające uprawnienia do nadawania stopnia doktora habilitowanego (ustawa o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki, art. 37).

Przytoczone przepisy określają kryteria minimalne. Obie wymieniane ustawy umożliwiają tworzenie środowiskowych studiów doktoranckich przez różne jednostki naukowe – na razie, w grupie uczelni lub instytucji pozauczelnianych. Środowiskowe studia doktoranckie organizowane przez sieć jednostek naukowych mogłyby oferować kształcenie interdyscyplinarne o wysokiej jakości. Mogłyby się one przekształcić w sieciowe szkoły doktoranckie oferujące szeroki wachlarz przedmiotów, kursów i różnorodnych zajęć z możliwością indywidualizacji ścieżki kształcenia. Przewody doktorskie mogłyby być realizowane w jednostce najlepiej odpowiadającej profilowi rozprawy doktorskiej i kształcenia doktoranta, uczestniczącej w sieciowej szkole doktoranckiej.

Przyszłe regulacje prawne powinny umożliwiać daleko idącą integrację kształcenia na poziomie doktoranckim. Integracja ta powinna obejmować nie tylko partnerów z Polski, ale i z zagranicy. Otwarcie w sprawach kształcenia doktorantów, przy zachowaniu jego wysokiej jakości, to priorytet zarówno w zakresie wprowadzania odpowiednich zmian legislacyjnych, jak i oferowania nowoczesnej, interdyscyplinarnej edukacji na studiach III stopnia.

Status doktorantów

Prawo o szkolnictwie wyższym, a także ustawa o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki określają doktoranta jako uczestnika studiów doktoranckich. Doktoranci mają prawo do ubezpieczenia społecznego na zasadach określonych w odrębnych przepisach – dobrowolnego, samodzielnie opłacanego – i powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego. Okres studiów doktoranckich, nie dłuższy niż 4 lata, wlicza się im do okresu pracy, od którego zależą uprawnienia pracownicze po uzyskaniu stopnia doktora – w przypadku odbywania studiów doktoranckich w jednostkach pozauczelnianych, stopień doktora musi być uzyskany w okresie nie dłuższym niż rok od daty zakończenia tych studiów. Z drugiej strony, doktoranci mogą otrzymywać stypendia, składają ślubowanie oraz zobowiązani są do uczestnictwa w zajęciach i składania egzaminów, podobnie jak studenci I czy II stopnia.

Status doktorantów kształtował się przez lata ich funkcjonowania. W początkowym okresie, gdy doktorantów było znacznie mniej, osoby odbywające stacjonarne studia doktoranckie otrzymywały stypendia, ale posiadały uprawnienia pracownicze. Dziś, gdy doktorantów jest ponad 30 tys., przy rysującej się tendencji wzrostowej, trudno byłoby im zapewnić wszystkie uprawnienia pracownicze. Regulacje powinny być jednak takie, aby umożliwiały im normalne funkcjonowanie.

Status doktoranta nie jest jednolity w krajach europejskich, nie ma też u nas klarownej wizji, jak problem ten rozwiązać – szczególnie że przyznanie większych uprawnień wymaga zwiększenia środków finansowych na ich zapewnienie.

Regulacje prawne

Studia doktoranckie wprowadziła ustawa o szkolnictwie wyższym z 5 listopada 1958 (Dz.U. z 1973 r. nr 32 poz. 191), w której zostały one wymienione jako jedna z form kształcenia w szkole wyższej. Kolejne ustawy i wydawane na ich podstawie rozporządzenia podążały za zmianami dokonującymi się w naszym otoczeniu. Aktualnie studia doktoranckie regulowane są w Prawie o szkolnictwie wyższym, a także w ustawie o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki, w które wkomponowane zostały idee procesu bolońskiego.

Tak w Europejskim Obszarze Szkolnictwa Wyższego, jak i u nas, powszechne studia doktoranckie to koncepcja nowa, podlegająca ewolucji. Również tworzone regulacje prawne są niedoskonałe i wymagają ciągłych modyfikacji. Studia te powinny być regulowane jedną ustawą, a nie dwiema – jak jest obecnie. Również przepisy wykonawcze, czyli rozporządzenia ministra, powinny być jednolite. Aktualna sytuacja wprowadza zamęt, dzieli doktorantów i nie sprzyja tworzeniu jednolitego systemu kształcenia na poziomie wyższym. Utrudnia ponadto integrację środowisk akademickich i naukowych dla wspólnego kształcenia na III stopniu.

Finansowanie studiów doktoranckich

Uczelnie otrzymują dotacje z budżetu państwa m.in. na kształcenie i pomoc materialną dla doktorantów (art. 94) oraz na naukę (art. 97 Prawa o szkolnictwie wyższym). Dotacja, jaką otrzymują uczelnie na uczestników stacjonarnych studiów doktoranckich, przyznawana jest zgodnie z odpowiednimi rozporządzeniami ministra (Dz.U. z 2007 r. nr 65 poz. 435 i nr 79 poz. 534), w których doktoranci liczeni są z wagą 5:1 w stosunku do studentów studiów stacjonarnych I i II stopnia. Dotacja na pomoc materialną dla doktorantów nie może stanowić więcej niż 3 proc. dotacji globalnej na pomoc materialną dla studentów i doktorantów. Dotacja na badania naukowe, w ramach działalności statutowej i badań własnych, uwzględnia w niewielkim stopniu kształcenie na studiach III stopnia. Doktorant może otrzymać stypendium doktoranckie ze środków pozyskiwanych na kształcenie i naukę oraz stypendia: socjalne, za wyniki w nauce, na wyżywienie, mieszkaniowe lub specjalne (dla osób niepełnosprawnych) oraz zapomogę ze środków na pomoc materialną.

Teoretycznie źródeł i możliwości wspierania doktorantów jest wiele, jednak środków na pomoc materialną jest mało. Niskie są w związku z tym stypendia pochodzące z tego źródła. Środki na stypendia doktoranckie są natomiast zależne od uczelni. Nie ma bowiem reguł, jaki procent środków budżetowych pozyskiwanych na kształcenie powinien być przeznaczany na ten cel. Doktoranci zabiegają od lat, aby wydzielić środki na stypendia doktoranckie.

Inną kwestią są pieniądze na prowadzenie studiów doktoranckich. Pochodzą one najczęściej z dotacji budżetowej na kształcenie i naukę. W przygotowanie rozpraw doktorskich w znacznej mierze angażowane są środki ze źródeł budżetowych i pozabudżetowych na badania. Niektóre z tych źródeł, np. projekty promotorskie, umożliwiają niewielkie wsparcie doktorantów poprzez honoraria. Ostatnio są uruchamiane pomocowe środki unijne na stypendia dla doktorantów.

Wszystkie te działania i inicjatywy są cenne, jednak bez rozwiązań systemowych w zakresie finansowania trudno liczyć na rozwój studiów doktoranckich nakreślony procesem bolońskim i strategią lizbońską. Rozwiązania te powinny uwzględniać preferencje gospodarcze i społeczne, co do kształcenia doktoranckiego. Powinny promować środowiskowe, interdyscyplinarne studia doktoranckie. Powinny też w przyszłości doprowadzić do wyłonienia liderów – uniwersytetów (szkół) badawczych – wiodących w nauce i mogących konkurować w wymiarze globalnym.

wyzwania

Dynamicznemu rozwojowi studiów doktoranckich w Polsce na przestrzeni ostatnich kilku lat nie towarzyszyły, jak dotąd, głębsze refleksje i próby zdefiniowania celów tej formy edukacji. Wiązany ze strategią lizbońską postulat o potrzebie intensyfikacji kształcenia na studiach III stopnia nawiązuje do idei wsparcia rozwoju gospodarki, poprawy jej innowacyjności i konkurencyjności. Wiąże się z tym konieczność zwracania większej uwagi na: dostosowanie studiów doktoranckich do potrzeb rynku pracy, kształcenie przez badania (a nie do badań), a także kształtowanie umiejętności definiowania i rozwiązywania problemu, analitycznego i krytycznego myślenia, pracy w zespołach (w tym międzynarodowych), względnie zarządzania zespołami czy projektami.

Studia doktoranckie to finalny etap kształcenia na poziomie wyższym. Od ich rozwoju będzie zależała w przyszłości pozycja kraju w zglobalizowanym świecie oraz zadowolenie i dobrobyt społeczeństwa. Udało nam się osiągnąć względnie wysoki poziom skolaryzacji na poziomie studiów I i II stopnia. Nie odnosi się to jednak do studiów III stopnia. Pomimo ogromnego przyrostu, liczba doktorantów w Polsce jest niższa niż średnia europejska. Nie wyłania się perspektywa szybkiej zmiany tego stanu. Środki budżetowe przeznaczane na kształcenie doktorantów i działalność naukową są daleko niewystarczające, brak klarownej koncepcji studiów III stopnia i polityki państwa w tym zakresie, nie jest też dostatecznie artykułowane zapotrzebowanie na wysoko wykwalifikowane kadry. Sytuacja będzie się jednak zmieniała.

Każdy, kto dziś zainwestuje w edukację doktorancką, będzie z nawiązką zbierał profity w przyszłości. Sprawami kluczowymi są: nowelizacja aktów prawnych regulujących funkcjonowanie studiów doktoranckich oraz przeobrażenia w sposobie kształcenia doktorantów; opracowanie krajowej struktury kwalifikacji; nowe, innowacyjne programy; nowe podejście do kształcenia doktoranckiego; profilowanie studiów doktoranckich; angażowanie doktorantów w badania na rzecz gospodarki i rozwoju społecznego; a nade wszystko – wzrost nakładów na studia doktoranckie i badania z tym związane, bez których trudno oczekiwać rozwoju tej formy kształcenia.

Należy zdawać sobie sprawę, że coraz trudniej będzie pozyskiwać doktorantów skłonnych do aktywnego angażowania się w badania, przy mglistych perspektywach co do przyszłości i skromnych stypendiach. Poszukiwać będą oni bowiem innych miejsc, w których warunki i perspektywy rysują się bardziej optymistycznie. Trudno też będzie pozyskać doktorantów z zewnątrz bez stypendiów i zapewnienia odpowiednich warunków do kształcenia i prowadzenia badań. Trafne rozwiązania w kwestii kształcenia na III stopniu są więc pilną potrzebą i powinny należeć do priorytetów działalności resortu nauki i szkolnictwa wyższego oraz środowisk akademickich i naukowych.

Prof. dr. hab. Jerzy Błażejowski, chemik, kierownik Katedry Chemii Fizycznej Uniwersytetu Gdańskiego, jest przewodniczącym Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego. Prof. dr hab. inż. Bogusław Smólski, inżynier z zakresu telekomunikacji, prof. Wojskowej Akademii Technicznej, pełni funkcje dyrektora NCBR oraz przewodniczącego Komisji Nauki KRASP. Prof. dr. hab. inż. Tadeusz Szulc, zootechnik, dyrektor Instytutu Hodowli Zwierząt Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, jest wiceprzewodniczącym Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów, a także przewodniczącym Komisji Akredytacyjnej – Zespołu Bolońskiego KRASP.