Sprawa polityczna
W dniach 13−14 grudnia w Paryżu, z inicjatywy premiera Francji Françoisa Fillona, odbyła się debata poświęcona roli uczelni uniwersyteckich w społeczeństwie. Współorganizatorem spotkania było European University Association. Pierwsza, mniej oficjalna część spotkania, na którą zaproszeni zostali przewodniczący i sekretarze generalni krajowych konferencji rektorów, odbyła się w Pałacu Matignon, rezydencji premiera (KRASP była reprezentowana przez honorowego przewodniczącego – prof. Franciszka Ziejkę). Część seminaryjna, także z udziałem premiera, w której uczestniczyli również przedstawiciele francuskiego środowiska akademickiego, zorganizowana została w obchodzącej jubileusz 750−lecia Sorbonie.
Polityczny charakter paryskiego spotkania wynika przede wszystkim z wyrażonej przez premiera Francji intencji potraktowania problematyki szkolnictwa wyższego jako jednego z wiodących tematów ogólnoeuropejskiej dyskusji podczas zbliżającego się okresu przewodnictwa Francji w Unii Europejskiej, co nastąpi w drugiej połowie 2008 roku.
W pierwszej części seminarium premier Fillon przedstawił rolę uczelni uniwersyteckich w procesie rozwoju społeczno−gospodarczego. Za jedno z kluczowych zadań uznał kształcenie ustawiczne. Wezwał środowisko akademickie do opracowania i przyjęcia dokumentu, roboczo nazwanego Kartą – Lifelong Learning Charter for Europe’s Universities, który określałby rolę i zadania szkół wyższych we wdrażaniu idei kształcenia ustawicznego.
Odpowiadając na to wezwanie, prof. Georg Winckler, prezydent EUA, stwierdził, że środowisko uczelni akademickich traktuje obecnie kształcenie ustawiczne jako jeden z najważniejszych elementów misji i strategii rozwoju uczelni. Kształcenie ustawiczne będzie głównym tematem konferencji EUA jesienią 2008 w Rotterdamie. EUA podejmie się opracowania Karty, a jej projekt będzie przedmiotem obrad tej konferencji.
Druga część seminarium poświęcona była przede wszystkim ocenie sytuacji w zakresie kształcenia ustawicznego w Europie. Dyskusję prowadziła pani Valerié Pécresse, minister szkolnictwa wyższego i nauki. Występując w imieniu KRASP, przedstawiłem dane demograficzne, które pokazują, że szybkie przystosowanie się uczelni do świadczenia usług edukacyjnych studentom „nietradycyjnym” jest dla Polski problemem znacznie bardziej krytycznym niż dla większości krajów europejskich. Wskazałem na te aspekty kształcenia ustawicznego, gdzie mamy się czym pochwalić, a także takie, gdzie pozostajemy daleko w tyle za innymi krajami.
Najjaśniejszym punktem w obrazie kształcenia ustawicznego w Polsce są studia podyplomowe. Liczba studentów tego typu studiów wzrosła w okresie 1990−2007 pięciokrotnie, przekraczając poziom 150 tys. Programy studiów podyplomowych są często opracowywane na potrzeby i przy współudziale przedstawicieli instytucji zewnętrznych. Studia podyplomowe są też coraz częściej finansowane ze środków UE – wyniki ankiety przeprowadzonej wśród rektorów uczestniczących w posiedzeniu Zgromadzenia Plenarnego KRASP w listopadzie 2007 wskazują, że studia podyplomowe wspierane przez UE oferuje 71 proc. uczelni.
Polskie uczelnie mają też pewne osiągnięcia w kształceniu osób „dojrzałych”, w ramach inicjatyw typu „uniwersytet trzeciego wieku”. Dane Komisji Europejskiej wskazują jednak, że procent osób dorosłych (w wieku 25−64) korzystających z różnych form kształcenia jest w naszym kraju znacznie mniejszy niż w innych krajach UE. Według ekspertów OECD, a także ekspertów przygotowujących raport o wdrażaniu Procesu Bolońskiego na konferencję ministrów w Londynie w maju 2007, wdrażanie idei kształcenia ustawicznego przebiega w Polsce zbyt wolno.
Duże „zaległości” mamy zwłaszcza w uznawaniu przez uczelnie wiedzy i umiejętności zdobytych poza systemem szkolnictwa wyższego, w szczególności w wyniku różnych niesformalizowanych form kształcenia i samokształcenia w miejscu pracy. W przeciwieństwie do innych krajów, nie mamy w tym zakresie żadnych tradycji ani regulacji prawnych. Nie jesteśmy także przekonani, że warto wprowadzać istotne zmiany. Wyniki ankiety przeprowadzonej wśród członków KRASP pokazują, że jedynie 31 proc. rektorów widzi potrzebę i możliwość wprowadzenia do roku 2010 zmian legislacyjnych, które umożliwiłyby uczelniom uznawanie efektów kształcenia nieformalnego.
W kuluarach paryskiego spotkania najczęściej dyskutowaną kwestią były ostatnie decyzje dotyczące finansowania szkolnictwa wyższego we Francji. Zarówno premier, jak i pani minister mówili o znacznym wzroście nakładów. Jednakże podawane dane – dodatkowe 15 mld euro, wzrost o 50 proc. – stwarzały istotne problemy interpretacyjne. Wątpliwości wyjaśnił mi dopiero po zakończeniu spotkania prof. Jean−Pierre Finance, przewodniczący francuskiej Konferencji Rektorów CPU. Wg przyjętych przez rząd ustaleń, budżet szkolnictwa wyższego – obecnie na poziomie ok. 10 mld euro – będzie w ciągu najbliższych 5 lat wzrastał co rok o 1 mld euro, aż do kwoty 15 mld euro w 2012. Miejmy nadzieję, że śladem decyzji rządu francuskiego, wskazujących na pełne zrozumienie znaczenia szkół wyższych dla rozwoju społeczno−gospodarczego, pójdą także inne kraje, w tym Polska.
Komentarze
Tylko artykuły z ostatnich 12 miesięcy mogą być komentowane.