Numerus nullus

Piotr Hübner


W końcu lat trzydziestych XX wieku środowiskowa idea solidarności studenckiej uległa degeneracji w wyniku działań ugrupowań narodowo−radykalnych, zmierzających do usunięcia ze szkół akademickich studentów pochodzenia żydowskiego. Pod wpływem obcej ideologii rasizmu starano się, zamiast kryterium doboru intelektualnego, wprowadzić kryterium wyznaniowe, obecne ówcześnie w dokumentacji, ale i w życiu codziennym, także na gruncie akademickim. Politykę numerus clausus (doboru proporcjonalnego studentów według wyznania) przebudowano w skrajnie radykalną politykę piętnowania – poprzez getto ławkowe w audytoriach – studentów pochodzenia żydowskiego. Celem była całkowita eliminacja Żydów z uczelni (numerus nullus). Jedni ignorowali następstwa, a inni – wręcz przeciwnie – kierowali się obawą przed możliwą w perspektywie asymilacją Żydów poprzez polskie (język i kultura) studia.

Instytucjonalizacja polityki getta ławkowego wynikała z rozporządzenia ministra WRiOP z 14 października 1937 roku. Zezwalano na wprowadzenie do statutów organizacji studenckich tzw. paragrafu aryjskiego i przywracano wybory większościowe do organów Bratnich Pomocy, co preferowało najliczniejszą narodowość polską. Trzy tygodnie wcześniej minister upoważnił rektorów do wydawania zarządzeń porządkowych w sprawie rozdziału miejsc w audytoriach między nacje studenckie. Władze uczelniane działały defensywnie, a środowisko akademickie było podzielone, podobnie jak studenci.

Najdalej idące zmiany zaszły w organizacjach samopomocowych. Zjazd Prezesów Bratnich Pomocy w Krakowie (17 czerwca 1938) rozszerzył zakres numerus nullus o asystentów i profesorów. Zasada ta obowiązywała w Uniwersytecie Poznańskim już od roku akademickiego 1936/37. Po roku wprowadzono ją w Akademii Medycyny Weterynaryjnej we Lwowie i w Akademii Górniczej w Krakowie. Jak ustaliła Monika Natkowska, w roku akademickim 1938/39 przyjęto w UJK zaledwie 42 Żydów, w USB – 66, w UJ – 75, w Politechnice Lwowskiej – 10, w PW – 29, w SGGW – 11. Jedynie w Uniwersytecie Józefa Piłsudskiego w Warszawie, gdzie najsilniejszy był opór części studentów i profesorów, przyjęto liczniej osoby wyznania mojżeszowego (342).

Nadzwyczajne Walne Zebranie Bratniej Pomocy UJ wystosowało 19 maja 1938 roku memoriał do Senatu UJ. Powołując się na walkę „z zalewem żydowskiej mniejszości, która, władając dziedziną życia gospodarczego i handlowego, sięga po duchową i kulturalną władzę nad naszym narodem”, sugerowano, iż „jedynym środkiem na zażydzenie Wyższych Uczelni i zawodów, do których otwierają one dostęp, jest wykluczenie Żydów ze studiów”. Występowano przeciw nostryfikacji w polskich uczelniach dyplomów uzyskanych przez Żydów za granicą, przeciw pomocy finansowej studentom wyznania mojżeszowego, a nawet postulowano „obsadzenie na przyszłość stanowisk asystentów, docentów i profesorów jedynie siłami naukowymi narodowości polskiej”. Bratnia Pomoc UJP znowelizowała 30 stycznia 1938 roku statut tak, by nie przyjmować lub usuwać osoby „obcujące i przyjaźniące się z Żydami”, a także tych, którzy nie mogli „wykazać, do trzeciego pokolenia, swego niewątpliwie aryjskiego pochodzenia”. W „Sprawozdaniu” BP Politechniki Lwowskiej za rok 1938 stwierdzano: „My, młodzież polska, gospodarze tego kraju, przyznajemy, że nasza walka z żydostwem to nie tylko obrona, to także walka zaczepna. My atakujemy – tak samo, jak lekarski lancet atakuje potworny nowotwór w chorym organiźmie. W rozwiązaniu problemu żydowskiego na wyższych uczelniach będziemy nadal konsekwentni i nieugięci... akcja nasza jest wzorem dla całego polskiego społeczeństwa”. Sprawozdanie uczelnianych Bratnich Pomocy drukowano razem z danymi o udzielonej pomocy socjalnej i długimi listami imiennymi członków. Ciąg dalszy tych sprawozdań już po roku dopisały wojna, okupacja i holocaust.