Polka, o której nie można zapomnieć

Franciszka Jaumień, Piotr Sobiczewski


W bieżącym roku przypada 95. rocznica urodzin doktor Ireny Modlibowskiej, wybitnego naukowca w dziedzinie sadownictwa, wielce zasłużonego w poznaniu mechanizmów mrozoodporności oraz regulowania wzrostu i owocowania drzew owocowych. Chociaż mieszkała w Anglii, w ogromnym stopniu przyczyniła się do rozwoju badań i postępu w uprawie drzew i krzewów owocowych w naszym kraju.

Urodziła się 16 sierpnia 1912 roku w Czachorowie pod Gostyniem w Wielkopolsce, w rodzinie ziemiańskiej o tradycjach patriotycznych. Ojciec Stanisław i matka Wanda z domu Podczaska byli właścicielami majątku o głównym kierunku hodowli bydła i koni. Od najmłodszych lat Irena interesowała się sadownictwem, toteż po ukończeniu gimnazjum im. Królowej Jadwigi w Poznaniu w 1932 roku wstąpiła do poznańskiej Państwowej Szkoły Ogrodnictwa, gdzie zdobyła gruntowne wykształcenie ogrodnicze.

Sinołęka i east malling

Po ukończeniu tej uczelni (PSO miała status szkoły wyższej bez praw akademickich) w 1935 roku rozpoczęła pracę w Sadowniczej Stacji Doświadczalnej w Sinołęce koło Mińska Mazowieckiego, której założycielem i kierownikiem (1931−1939) był Władysław Filewicz. Ten doktor medycyny z wiedeńskim dyplomem znany był przede wszystkim jako lekarz drzew. Opracował i stosował metody sadownictwa w surowym klimacie. Prace badawcze prowadzone w Sinołęce były przedmiotem jego licznych publikacji oraz wykładów w Polsce i za granicą (USA, Kanada, Niemcy, kraje skandynawskie i ZSRR). Przed wojną, jako stały delegat Polski, dr Filewicz brał udział we wszystkich międzynarodowych kongresach ogrodniczych, wygłaszając tam referaty. W 1936 roku za swe zasługi został odznaczony Orderem Polonia Restituta. Odtąd Sinołęka stała się obiektem zainteresowań nie tylko polskiego, lecz także światowego sadownictwa. Wiodącymi tematami realizowanych tam wówczas badań było leczenie uszkodzeń mrozowych drzew owocowych oraz ocena podkładek i odmian. Wśród pracujących w Sinołęce asystentów Irena Modlibowska okazała się najzdolniejsza i najbardziej oddana tej pracy.

Dr Filewicz, chcąc zapoznać się z praktycznym sadownictwem oraz sadowniczymi pracami badawczymi w stacjach doświadczalnych i w uniwersytetach USA oraz Kanady, wyjechał z Ireną Modlibowską w czerwcu 1939 roku do Ameryki. Tam już od 1938 roku w Uniwersytecie Cornella w Ithace przebywał na studiach doktoranckich mgr Szczepan A. Pieniążek (późniejszy założyciel i wieloletni dyrektor Instytutu Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach), któremu dr Filewicz zaproponował wspólną podróż, pokrywając część kosztów. Po latach, tak prof. Pieniążek wspominał dr Modlibowską z tej podróży: Uderzyła mnie jej niezwykła wnikliwość obserwacji i pracowitość. Po zakończeniu każdego dnia zbieraliśmy się w pokoju doktora Filewicza i do późna w nocy dyskutowaliśmy w najdrobniejszych szczegółach to, cośmy w sadach widzieli i to, cośmy od naszych rozmówców usłyszeli („Sad Nowoczesny” nr 6, 1987).

Ze względu na pewność zbliżającego się wybuchu wojny, dr Filewicz z Ireną Modlibowską przerwali podróż i 26 sierpnia 1939 roku opuścili Amerykę, lecz nie dojechali do kraju. Wojna zastała ich na morzu, musieli zatrzymać się w Anglii. Tam zaopiekował się nimi dr R.S. Hatton, dyrektor Stacji Doświadczalnej East Malling, wielki przyjaciel dr. Filewicza. Ze względu na wydany przez władze angielskie zakaz przebywania i pracy cudzoziemców w rejonach narażonych na inwazję Niemców, a do takich należało hrabstwo Kent, nie mógł zatrudnić ich w stacji, natomiast pomógł Irenie Modlibowskiej znaleźć pracę badawczą w Instytucie Johna Innesa w pobliżu Londynu. Tam pracowała do końca wojny, utrzymując siebie i dr. Filewicza. Jednocześnie studiowała w Uniwersytecie Londyńskim, gdzie w 1945 roku uzyskała doktorat. W lipcu tego roku, zaraz po zakończeniu wojny, została zatrudniona w Stacji Doświadczalnej East Malling na stanowisku pracownika naukowego sekcji sadowniczej.

Dr Irena Modlibowska nie mogła trafić lepiej. Wówczas East Malling była już znaną na całym świecie stacją doświadczalną. Sławę i rozgłos przyniosły jej wyniki prowadzonych tam prac dotyczących uprawy oraz wzrostu drzew i krzewów owocowych. Od 1902 roku prace te zapoczątkował R. Wellington, pierwszy dyrektor Wye College Fruit Experiment Station w East Malling. Na podstawie obserwacji, iż silny wzrost i mała plenność pewnych odmian spowodowane są wpływem podkładki, Wellington pierwszy wykazał potrzebę rozpracowania i dokładnego zrozumienia podstaw procesów wywołujących wzrost drzew. Położył on wielki nacisk na potrzebę identyfikowania i kontrolowania poszczególnych czynników powodujących różnice we wzroście i plonie. Od 1912 roku takie założenia były popierane przez przodujących farmerów, którzy przez wiele lat wspierali stację finansowo. Od 1914 roku Sir Ronald Hatton sprowadzał różne typy podkładek i stworzył w East Malling największą ich kolekcję w świecie. W celu wyboru standardowych podkładek, początkową selekcję oparto na dokładnych opisach botanicznych, uprawowym porównywaniu podkładek, rozmnażaniu ich klonów oraz badaniach wzrostu i owocowania. Przewidywany wpływ podkładek wegetatywnych na odmianę szlachetną zainteresował cały świat. Skłoniło to Ministerstwo Rolnictwa do przyznania pomocy finansowej i zatwierdzenia w 1921 roku East Malling Research Station jako samodzielnej, niezależnej stacji doświadczalnej, a jej dyrektorem mianowano dr. Ronalda Hattona.

Polski ekspert

Od początku swej pracy w East Malling dr Irena Modlibowska była bardzo cenionym naukowcem. Doświadczenie zdobyte w Sinołęce nad rozpoznawaniem i leczeniem uszkodzeń mrozowych drzew owocowych pozwoliło jej na prowadzenie prac badawczych poświęconych temu zagadnieniu w Anglii. Po uszkodzeniach mrozowych w 1940 roku byli z dr. Filewiczem jedynymi osobami w tym kraju, które mogły coś na temat mrozoodporności powiedzieć. Świadczą o tym ich publikacje związane z problematyką przemarzania drzew owocowych. Dr Modlibowska, sama lub we współpracy z innymi osobami, opisała uszkodzenia nadziemnych części jabłoni, grusz, śliw i czereśni spowodowane występowaniem w Anglii niskich temperatur od 22 stycznia do 10 marca 1947 roku. W nowym laboratorium wspólnie z dr. W.S. Rogersem przeprowadziła w 1948 roku badania uszkodzeń kwiatów drzew owocowych przez niskie temperatury. W 1949 roku Modlibowska i Glenn dokonali obserwacji uszkodzeń przez wiosenne przymrozki zawiązków i owoców wielu odmian drzew i krzewów owocowych. W 1950 roku wespół z dr. Rogersem opracowali metodę zastosowania deszczowni do zapobiegania stresom przymrozkowym. Wyniki tej metody prezentowane były na międzynarodowych spotkaniach i szeroko stosowane w świecie.

Badania prowadzone przez samą dr Modlibowską i we współpracy z innymi naukowcami East Malling nie ograniczały się tylko do rozpoznawania uszkodzeń mrozowych, dotyczyły również mechanizmu ich powstawania. Modlibowska i Rogers (1955), obserwując pod mikroskopem zamarzanie komórek roślinnych, wykazali duże znaczenie zjawiska przechłodzenia w tym procesie. Stwierdzili, że w wyniku przechłodzenia wodne roztwory nie zamarzają nawet w niskich temperaturach, jeśli nie powstanie choćby jeden ośrodek krystalizacji. Wielką sensacją naukową był przedstawiony przez dr Modlibowską na międzynarodowym kongresie we Francji film, pokazujący tworzenie się lodu na zewnątrz i wewnątrz zamarzających komórek roślinnych. W następnych latach, za zgodą dyrekcji Stacji Doświadczalnej w East Malling, dr Modlibowska poszerzyła znacznie badania nad przemarzaniem kwiatów, zawiązków owoców i całych drzew oraz krzewów owocowych. W tamtym okresie głównym tematem jej prac badawczych było zastosowanie regulatorów wzrostu po przymrozkach wiosennych lub po wystąpieniu chłodów w czasie kwitnienia. Jej doświadczenia wykazały, iż opryskanie tymi preparatami kwitnących gruszy, czereśni i wiśni powodowało tworzenie owoców partenokarpicznych, a tym samym poprawienie plonów w danym roku.

Do swoich badań dr Modlibowska, obok stymulatorów wzrostu, włączyła retardanty. Badała wpływ kwasu giberelinowego (GA) i chlorku chlorocholiny (CCC) na wzrost, tworzenie pąków kwiatowych i odporność kwiatów roślin sadowniczych na niskie temperatury. Gdy pojawiły się nowe preparaty chemiczne, takie jak etefon, daminozyd, paklobutrazol i inne, badała ich wpływ na wzrost elongacyjny, kwitnienie i owocowanie grusz i czereśni, uzyskując ciekawe wyniki. Dr Modlibowska jest uważana za jednego z pionierów badań nad wykorzystaniem regulatorów wzrostu i rozwoju roślin w sadownictwie. Zapraszano ją na wykłady do wielu uniwersytetów angielskich oraz do wygłaszania referatów na międzynarodowych sympozjach i kongresach. Znana była zarówno wśród naukowców, jak i producentów. Aktywnie uczestniczyła również w dorocznych Dniach Sadownika organizowanych w East Malling.

W 1977 roku rada naukowa i dyrekcja stacji uznały, że największym osiągnięciem roku były prace dr Modlibowskiej nad zwiększeniem owocowania czereśni przez opryskiwanie substancjami wzrostowymi oraz prace dr. O.P. Jonesa nad mikrorozmnażaniem drzew owocowych metodą kultur tkankowych. Pod koniec tego roku przeszła na zasłużoną emeryturę.

Dla kraju

Dr Irena Modlibowska ponad wszystko stawiała pracę i naukę oraz zawsze chciała zrobić dużo dla Polski, a przede wszystkim dla młodych Polaków. Chociaż spędziła wiele lat za granicą, czuła się zawsze Polką i obywatelstwo polskie zachowała do końca swoich dni. Na szczególne podkreślenie zasługuje utworzenie przez dr Modlibowską stypendium dla młodych polskich naukowców zajmujących się sadownictwem. W rok po śmierci dr. Filewicza (1961) podjęła starania w celu zgromadzenia funduszy na to stypendium. Znaczna część zebranej kwoty pochodziła z jej własnego wkładu, resztę pozyskała przy pomocy inż. W. Załuskiej przez Związek Polaków w Wielkiej Brytanii. Zebraną kwotę powierzyła znanej brytyjskiej instytucji British Council, reprezentującej brytyjską naukę i kulturę. Z odsetek odtej sumy wypłacane są stypendia wystarczające na 1−6−miesięczne studia w East Malling lub innej angielskiej instytucji naukowej zajmującej się sadownictwem. Dotychczas 32 naukowców z Polski, zarówno z uczelni rolniczych, jak i instytutów, odbyło je w różnych instytutach naukowych Wielkiej Brytanii.

Dr Modlibowska angażowała się z wielkim oddaniem w przygotowanie programu tych staży, zarówno od strony naukowej i pomocy w nawiązywaniu kontaktów z różnymi badaczami z danej dziedziny w Wielkiej Brytanii, jak i organizacji programu pozanaukowego, dzięki któremu stypendyści mieli możliwość zapoznania się z dobrami kultury i tradycji angielskiej. Organizowała też wyjazdy do innych ośrodków naukowych w Anglii, często finansując je z własnych środków. Pomagała w rozwiązywaniu problemów językowych stypendystów. Była bardzo pomocna w zbieraniu najnowszej literatury i materiału roślinnego do prac hodowlanych prowadzonych w Polsce. W wolne dni najczęściej sama zabierała stypendystów na wycieczki. W zasadniczy sposób przyczyniła się do pogłębienia wszechstronnej wiedzy stypendystów oraz ukierunkowania ich przyszłej pracy naukowej i dydaktycznej. Wiele prac badawczych dotyczących nowoczesnych technologii w sadownictwie, np. przechowywania owoców w kontrolowanych atmosferach czy przetwórstwa, zostało podjętych w Polsce dzięki stypendium British Council im. W. Filewicza. Do dyspozycji stypendystów była bardzo bogata biblioteka dr Modlibowskiej, w której mogli znaleźć książki nie tylko naukowe, ale i historyczne – zakazane wówczas w kraju. W tamtych czasach miało to znaczenie nie do przecenienia.

Oprócz działalności ściśle naukowej i organizacyjnej dr Modlibowska udzielała się na rzecz mieszkających w Anglii Polaków, zwłaszcza chorych i starszych. Kiedy byli w potrzebie, niejednokrotnie sama finansowała niezbędne im środki do życia, szczególnie lekarstwa. Starała się ich wspierać w rozmaity sposób, np. pomagać w robieniu zakupów czy załatwianiu formalności w urzędach. Była osobą bardzo religijną i za pośrednictwem Kościoła materialnie wspierała także osoby potrzebujące w kraju. Jako wolontariuszka zajmowała się byłymi żołnierzami armii generała Andersa, przebywającymi w domach opieki na terenie Wielkiej Brytanii.

Była wielkim entuzjastą nauki i przekazywała swoją radość i fascynacje badaniami wszystkim, którzy z nią rozmawiali. Miała wielu przyjaciół w Anglii i w innych krajach, wciąż jest wspominana z wielką atencją i szacunkiem w Polsce. Uważała, że Polsce można służyć, nawet jeśli się jest za granicą. W ocenie tych, którzy ją poznali, była wspaniałą wizytówką Polski i Polaków.

Dr hab. Franciszka Jaumień jest emerytowanym nauczycielem akademickim Katedry Sadownictwa SGGW w Warszawie. Prof. dr hab. Piotr Sobiczewski, specjalista w dziedzinie ogrodnictwa, jest kierownikiem Pracowni Fitopatologii w Instytucie Sadownictwa i Kwiaciarstwa w Skierniewicach.