Zgodnie z prawem

Prof. dr hab. Zofia Świda


Zgodnie z prawem

Jako przewodnicząca Komisji Dyscyplinarnej przy Radzie Głównej Szkolnictwa Wyższego zwracam się o sprostowanie błędnej informacji podanej w artykule Marka Wrońskiego „Cud przedawnienia” („Forum Akademickie” nr 10/2006, s. 36−37).

Krytyczny artykuł Marka Wrońskiego oparty jest na niezgodnej z przepisami prawa opinii. Na wstępie bowiem autor stwierdza, że „Komisja nie wzięła pod uwagę zasady, że rozpoczęcie postępowania dyscyplinarnego przerywa bieg przedawnienia”. Otóż zasada taka nie istnieje, a wszczęcie postępowania nie przerywa biegu przedawnienia. Wynika to z przepisów prawa i dodatkowo z wykładni Sądu Najwyższego.

Obowiązująca w czasie orzekania ustawa z dnia 27 września 1990 r. (DzU nr 65, poz. 385) stanowi, że „postępowanie dyscyplinarne nie może być wszczęte po upływie czterech miesięcy od dnia powzięcia przez właściwy organ uczelni wiadomości o popełnieniu czynu” uzasadniającego nałożenie kary i po upływie trzech lat od popełnienia tego czynu. Jeżeli jednak czyn stanowi przestępstwo, okres ten nie może być krótszy od okresu przedawnienia ścigania tego przestępstwa” (art. 132 ust. 1 ww ustawy).

Rozporządzenie zaś Rady Ministrów z dnia 23 października 1991 r. w sprawie postępowania dyscyplinarnego wobec nauczycieli akademickich (DzU nr 99, poz. 440) stanowi, że „nie wszczyna się postępowania, a wszczęcie umarza, gdy nastąpiło przedawnienie, o którym mowa w art. 132 ust. 1 ustawy” (§ 9 ust. 1 pkt 2 ww. rozporządzenia).

W obu aktach prawnych nie ma żadnego przepisu statuującego przerwanie biegu przedawnienia w razie rozpoczęcia postępowania dyscyplinarnego.

Sąd Najwyższy natomiast w postanowieniu z dnia 11 grudnia 2002 r. (III DS. 19/02), OSNP 2004/3/53 wyraźnie orzekł, iż „ustawa z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym (DzU nr 65, poz. 385 ze zm.) nie przewiduje przedłużenia terminu przedawnienia w razie wszczęcia postępowania dyscyplinarnego”.

W świetle ww. przepisów i ich interpretacji przez Sąd Najwyższy wynika bez najmniejszej wątpliwości, że Komisja orzekła zgodnie z prawem, a wręcz – w świetle obowiązujących w tym czasie przepisów – nie mogła orzec inaczej.

Prof. dr hab. Zofia Świda
Zobacz odpowiedź Marka Wrońskiego