Do redakcji „Forum Akademickiego”

dr Teresa Bałuk−Ulewiczowa


Do Redakcji „Forum Akademickiego”

Zwracam się do Redakcji „Forum Akademickiego” z uprzejmą prośbą o ogłoszenie poniższych uwag na łamach miesięcznika.

l. O Uchwale i Sprawozdaniu Komisji Rady Naukowej IH UW, powstałej dla zbadania zarzutów wobec dr A. Rybickiej o naruszeniu obyczajów akademickich (treść tych dokumentów podał dr M. Wroński w „Forum Akademickim” 4/2006), dowiedziałam się z Internetu pod koniec grudnia 2005 r. i zwróciłam się na piśmie do obu Opiniodawców: prof. T. Szaroty i prof. W. Wrzesińskiego, o udostępnienie mi kopii ich opinii, sporządzonych w związku z ww. dochodzeniem przeciw A. Rybickiej. Na moją prośbę nie otrzymałam żadnej odpowiedzi. Po ponaddwumiesięcznej ciszy skierowałam prośbę o ww. opinie do IH UW, na ręce prof. R. Michałowskiego. Wówczas, dnia 8 marca br., otrzymałam odmowę dostępu do opinii, z motywacją, że „Instytut Historyczny Uniwersytetu Warszawskiego nie udostępnia zamówionych przez siebie recenzji osobom postronnym”.

Dlaczego określono mnie jako „osobę postronną”, skoro zarzuty w tej sprawie badano właśnie na podstawie mojej książki, wysyłając jej egzemplarze obu Opiniodawcom? Trudno się oprzeć domysłom, że prawdziwą przyczyną odmowy była pełna treść ww. opinii, negatywnie oceniających wartość naukową pracy dr Rybickiej (o czym zresztą można się dowiedzieć z fragmentów tych opinii, wyrywkowo zacytowanych w Sprawozdaniu Komisji IH UW).

2. Jeśli chodzi o formalną prawidłowość sposobu powołania ww. Komisji, zauważam, że wszyscy jej członkowie są pracownikami Instytutu Historycznego UW, w tym dwaj – tego samego zakładu, co (dziś już emerytowany) profesor Marian Wojciechowski, a także jeden z recenzentów rozprawy dr Rybickiej. Czy taka obsada Komisji gwarantuje bezstronność i obiektywizm oceny?

3. Co do zagadnienia zbieżności tematu i tytułu pracy A. Rybickiej z wcześniejszą rozprawą M.G. Escha, zauważonej przez prof. Szarotę, rzeczywistość przedstawia się zgoła odwrotnie niż by wynikało z domysłów prof. Szaroty. Dowodu na piśmie dostarcza nam tu sam M.G. Esch w swojej wydanej w 1998 r. rozprawie doktorskiej Gesunde Verhältnisse: Deutsche und polnische Bevölkerungspolitik in Ostmitteleuropa 1939−1950 (Marburg: Verlag Herder−Institut). W Przedmowie (Vorwort), datowanej 9 października 1998, na s. VII... dziękuje on prof. Marianowi Wojciechowskiemu nie tylko za troskliwą opiekę naukową, którą go otoczył w czasie 6−miesięcznego stypendium wyjazdowego w Polsce, ale także za przyjęcie go na swe seminarium doktoranckie oraz pozwolenie mu na wygłoszenie tam referatu. Dalej dziękuje Esch pani Borodziej za ułatwienie mu skorzystania z trudno dostępnych materiałów.

Oto odpowiedni fragment w oryginalnym brzmieniu:

„Prof. Dr. Wojciechowski sei insbesondere dafür gedankt, dass er mir die Möglichkeit eröffnete, meine Thesen im Rahmen des von ibm geleiteten Doktoranden−Kolloquiums vorzustellen, und dass er durch seine zuweilen scharfe Kritik und seinen Reichtum an Kenntnissen meinen eigenen analytischen Blick geschärft hat. (...) Innerhalb der Główna Komisja schulde ich Frau Borodziej besonderen Dank dafür, dass sie mir die zum Teil schwer zugänglichen Publikationen der Hauptkommission zur Verfügung stellte”.

Nieprawdziwą okazuje się hipoteza, jakoby (co najmniej) promotor pracy doktorskiej A. Rybickiej, prof. Marian Wojciechowski, nie miał bezpośrednich kontaktów z M.G. Eschem i o jego pracy magisterskiej nie wiedział. Natomiast rzeczą dziwną by było, gdyby ówczesny mgr Esch, przychodząc gościnnie na seminarium prof. Wojciechowskiego, nie tylko nie poinformował go o temacie swojej rozprawy magisterskiej, ale również – zgodnie z niemieckim obyczajem naukowym – nie wręczył mu jej egzemplarza, powielonego w tym samym formacie, co kopie tej pracy, obecnie dostępne w co najmniej kilku bibliotekach publicznych w Polsce.

4. Mimo że Komisja dostarczyła Opiniodawcom egzemplarze mojej książki oraz odpowiedzi na pismo dr A. Rybickiej z listopada 2004 r., w Sprawozdaniu i Uchwale nie uwzględniono w ogóle moich głównych zarzutów wobec książki Anetty Rybickiej, opierając się wyłącznie na argumentach drugorzędnych (z Części III mojej książki), dotyczących podobieństw treściowych książki A. Rybickiej z wcześniejszymi pracami jej niemieckich poprzedników (na które to zarzuty Sprawozdanie nie podaje naukowo satysfakcjonujących odpowiedzi i zresztą nie może ich podać, dopóki opinie rzekomo stanowiące jego podstawę pozostaną tekstami poufnymi, niedostępnymi publicznie). Moje główne zarzuty wobec książki A. Rybickiej (powstałej na podstawie wcześniejszej rozprawy doktorskiej) są takie, że:

a. w ogóle nie przeprowadziła rozmów z bezpośrednimi świadkami i uczestnikami opisywanych wydarzeń, których oskarża o kolaborację z hitlerowskim okupantem, a z których w czasie pisania rozprawy doktorskiej żyło jeszcze co najmniej kilkanaście osób; nie kontaktowała się też z rodzinami osób przez siebie oskarżonych, przez co pozbawiła się możliwości skorzystania z prywatnych zbiorów archiwalnych, m.in. „oskarżonych” M. Małeckiego i J. Mitkowskiego (z autografami meldunków akowskich);

b. z materiałów zachowanych w Archiwum UJ i Bibliotece Jagiellońskiej korzystała w znikomym zakresie, dokonując niedopuszczalnych manipulacji w cytatach z tych stosunkowo nielicznych dokumentów uwzględnionych przez siebie;

c. nie dążyła do odnalezienia materiałów Państwa Podziemnego (sprawozdań i meldunków BiP AK), mimo że w chwili publikacji doktoratu w formie książkowej istniały drukowane wersje kilku takich dokumentów, przede wszystkim Archiwum Bienia.

Załączam kopię s. VII książki M.G. Escha z podziękowaniem prof. M. Wojciechowskiemu oraz zestaw materiałów przygotowanych dla ww. Komisji IH UW, z których zrobiono znikomy użytek, a które chętnie udostępnię zainteresowanym.

dr Teresa Bałuk−Ulewiczowa