Obrona konieczna

Jerzy Sędzimir


Ostateczna ocena doktoratu zależy od przebiegu kolejnych etapów przewodu. Podstawowe znaczenie posiada walor rozprawy, o którym decydują: interesujący temat wybrany na podstawie dobrej znajomości literatury zagadnienia, realistycznie sformułowany cel i zakres badań, właściwy dobór metod badawczych i umiejętność posługiwania się nimi oraz odtwarzalne wyniki i oparte na nich, realistycznie sformułowane, wnioski. Nie zamierzam szerzej analizować tych kwestii, koncentrując się na omówieniu sposobu redakcji rozprawy oraz przebiegu dalszych etapów przewodu.

Redakcja tekstu

Wpływ tego czynnika nie zawsze jest dostrzegany przez doktorantów. Umiejętność formułowania dobrze uzasadnionych wniosków oraz krytycznej ich konfrontacji z poglądami innych badaczy jest ważnym wskaźnikiem dojrzałości naukowej. Należy przy tym pamiętać, że tekst powinien być zrozumiały nie tylko dla autora, lecz również dla przeciętnego czytelnika (a więc dla recenzenta, którego domyślność doktorant zwykle przecenia).

Istotny czynnik to objętość rozprawy. Naturalną tendencją młodych badaczy jest chęć przedstawienia wszystkich wyników, nawet jeśli nie wnoszą one znaczących informacji. Żal, aby „zmarnował się” trud włożony w ich uzyskanie. Sprawdzianem opanowania trudnej sztuki pisania rozpraw naukowych jest tekst zwięźle i jasno zredagowany. Pominięcie nieistotnych szczegółów oraz wyeliminowanie „gadulstwa”, eliminuje „szumy informacyjne”. W efekcie tekst staje się lepiej zrozumiały.

Recenzenci, recenzje

Zadaniem recenzenta jest wypunktowanie zarówno osiągnięć, jak i błędów pracy. Porównanie ich wagi i ilości stanowi podstawę oceny tekstu rozprawy. Doktorant powinien brać pod uwagę to, że – w odróżnieniu od ilości zalet – ilość dostrzeganych błędów jest zazwyczaj rosnącą funkcją objętości recenzowanego tekstu. Przedstawiany wykres stanowi próbę półilościowego ujęcia tej zależności.

Gdy błędy i usterki są statystycznie równomiernie rozłożone w recenzowanym tekście, wówczas zależność tę przedstawia linia 1. Oczywiste jest, że recenzent zauważa jedynie część defektów, toteż ilość formułowanych przez niego uwag krytycznych przedstawia prosta 2. Wielkość stosunku a2/a1 jest miarą skrupulatności recenzenta. Wartość współczynnika a2 powinna być jednym z podstawowych wskaźników poziomu pracy. Współczynnik a2 = 0 odpowiadałby abstrakcyjnemu przypadkowi pracy wolnej od usterek. Niska wartość tego współczynnika może jednak również wynikać stąd, że recenzent nie analizował starannie tekstu rozprawy lub może dotyczyć przypadku, gdy tematem pracy był dobrze przebadany problem, zastosowano klasyczną metodykę badań, uzyskując wyniki zgodne z otrzymanymi wcześniej przez innych badaczy, potwierdzające jedynie sformułowane przez nich wnioski. W takim przypadku recenzent, mimo niewielkiej liczby błędów (a2), mógłby jedynie stwierdzić, że rozprawa jest praktycznie bez wartości, gdyż nie ma walorów poznawczych i nie pozwala ocenić uzdolnień doktoranta.

Należy jeszcze wyjaśnić widoczne na wykresie krzywoliniowe zależności. Krzywa 3 odpowiada przypadkowi narastającego, w miarę studiowania tekstu, znużenia recenzenta, który coraz mniej uważnie czyta pracę. Przejście krzywej 3 w prostą 3a, równoległą do osi odciętych, dowodziłoby, że recenzent zrezygnował z dalszego czytania pracy. Krzywa 4 obrazuje przypadek narastającego w miarę czytania pracy zniecierpliwienia i irytacji recenzenta. W efekcie staje się on coraz bardziej drobiazgowy lub nawet „czepliwy” (przecięcie prostej 1 z krzywą 4). O tym, który z tych efektów może się pojawić, decydują cechy charakterologiczne recenzenta.

Doktorantom pod rozwagę podaję, że obserwacje przebiegu wielu przewodów prowadzą do wniosku, iż krzywoliniowe zależności (3, 4) zaczynają się zwykle pojawiać, gdy objętość pracy zbliża się do stu stron.

W uczelniach technicznych

W pracach doktorskich wykonywanych w uczelniach technicznych dominują zwykle cele praktyczne (poszukiwanie nowych tworzyw, ulepszanie istniejących oraz opracowywanie nowych technologii) lub cele poznawcze (badanie własności materii oraz rządzących nią praw). Miarą wartości prac technologicznych jest przede wszystkim (jedynie?) praktyczna przydatność uzyskanych wyników. Dążąc do tego celu, autorzy sięgają po arsenał instrumentów prac podstawowych (metod badania, hipotez, zależności funkcjonalnych itp.). Nie zastanawiają się przy tym zbytnio, czy badany problem istotnie wiąże się z nimi. Technolodzy działają często na zasadzie dobierania klucza (lub raczej wytrycha). Liczy się jedynie to, czy uda się otworzyć „drzwi”, to jest rozwiązać badany problem techniczny. Miarą wartości prac podstawowych (fizyka, chemia) jest wiarygodność wyników oraz ich realistyczna analiza prowadząca do sformułowania dobrze uzasadnionych hipotez.

Fakt pracy w wyższej uczelni technicznej skłania często doktorantów do swoistej „ekstrapolacji” uzasadnionych wniosków w kierunku „pobożnych życzeń”. Technolog, któremu udało się rozwiązać praktyczny problem, miewa tendencję „unaukowienia” pracy, formułując niedostatecznie uzasadnione wnioski o charakterze podstawowym. Autorzy prac podstawowych, pragnąc podkreślić, że mają one również aspekt praktyczny, wyrażają niekiedy nieco naiwne przekonanie, iż uzyskane wyniki mają duże znaczenie dla modyfikacji istniejących lub opracowania nowych technologii.

W efekcie ta sama praca, zależnie od tego, na który jej aspekt zwróci się uwagę, może być pozytywnie lub negatywnie oceniana przez recenzentów. Wydaje się, że w przypadku prac, które doprowadziły do uzyskania wartościowych wyników praktycznych lub poznawczych, należy ulgowo potraktować, wspomniane wyżej, niezbyt udane próby optymistycznych ekstrapolacji.

Obrona – prezentacja i dyskusja

Prezentacja pracy powinna być sprawdzianem umiejętności syntetycznego i przejrzystego przedstawienia wyników oraz przekonująco sformułowanych wniosków.

Doktorant powinien brać pod uwagę to, że istotne znaczenie może też mieć sposób referowania. Wskazane jest, aby prelekcja trwała najwyżej pół godziny. Dłuższe wystąpienia często budzą podświadomą niechęć znudzonych słuchaczy. Należy również unikać podawania drugorzędnych szczegółów, przytaczania wielu danych liczbowych, przedstawiania obszernych tabel wyników itp. Informacje te i tak mają małą siłę przebicia i w niewielkim stopniu są przyswajane przez słuchaczy. Doktorant powinien zdawać sobie sprawę z tego, że oczywiste dla niego stwierdzenia – np. „jak widać na wykresie” lub „przebiegi krzywych dowodzą” – mogą nie być oczywiste dla słuchaczy i wymagają dodatkowych objaśnień.

W trakcie obrony doktorant powinien ustosunkować się do zapytań, wątpliwości lub zarzutów recenzentów i osób uczestniczących w obronie. Często przebieg dyskusji przesądza o ostatecznej ocenie doktoratu.

Istnieje szereg nieporozumień co do celu i sposobu prowadzenia tej dyskusji. Często doktorant mylnie uważa, że jego zadaniem jest obrona treści pracy i jej wniosków „lub śmierć”. W rzeczywistości nie dyskwalifikują pracy stwierdzenia autora: „kwestia pozostaje otwarta i jej wyjaśnienie wymaga przeprowadzenia dodatkowych badań”, oświadczenie „nie wiem” (tylko osoby ograniczone i zarozumiałe uważają, że znają odpowiedzi na wszystkie pytania) lub nawet uznanie słuszności stawianego zarzutu. Każda z tych opcji może być, w konkretnym przypadku, wyrazem dojrzałości naukowej. Wyrazem jej braku jest ukrywanie popełnionego błędu za dymną zasłoną „mętnego” wielosłowia lub nieumiejętność udzielenia sensownej odpowiedzi na postawione pytanie.

Również po drugiej stronie sali pojawiają się zawirowania. Obserwowałem je w trakcie szeregu obron, w których, jako recenzent, uczestniczyłem w różnych uczelniach. Niejednokrotnie poglądy recenzentów, promotora lub osób obecnych na sali różniły się znacznie między sobą. Prowadziło to do burzliwych dyskusji pomiędzy nimi. Często miałem wówczas wrażenie, że doktorant mógłby spokojnie, nie zwracając niczyjej uwagi, pójść na kawę i wrócić dopiero wtedy, gdy zmęczeni dyskutanci ustaną w sporze.

Głównym celem obrony jest umożliwienie doktorantowi wykazania umiejętności przedstawienia wyników oraz dyskusji wniosków. W związku z tym dyskusja powinna ograniczać się do odpowiedzi doktoranta na pytania oraz do ewentualnej polemiki z zarzutami. Dyskusje między recenzentami, jak również między pozostałymi uczestnikami obrony, powinny toczyć się na innym terenie.

Doktoranci powinni zdawać sobie sprawę z tego, że redakcja tekstu oraz sposób referowania mogą znacząco wpływać na końcową ocenę. Często w wyniku złej prezentacji, praca zawierająca wartościowe wyniki jest oceniana jako mierna.


Prof. dr hab. inż. Jerzy Sędzimir, specjalista w dziedzinie inżynierii materiałowej, emerytowany pracownik Wydziału Metali Nieżelaznych AG w Krakowie.