Z prac KRASP

Tadeusz Luty


W imieniu Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich przekazałem Zgromadzeniu wyrazy szacunku, podkreślając, że KRASP ceni sobie bardzo wysoko to zaproszenie, szczególnie wobec zacieśnianej, choć wolno, współpracy. Wysoce niewłaściwy bowiem jest niekiedy podkreślany podział na środowisko naukowe i akademickie. Większość spośród członków korporacji stanowi dowód jedności tych środowisk, wypełniając swe misje profesorskie w uczelniach akademickich, a zarazem będąc członkami rad naukowych instytutów Akademii. O potrzebie jedności polskiego środowiska naukowego mówi się stale i przy różnych okazjach. Niedawna przeszłość pokazała, jak wiele można uczynić, kiedy w sprawach nauki brzmi jeden głos. Ufam, że powstały wspólny resort edukacji i nauki spotęguje ten głos tak, że będzie on słyszany w polskim parlamencie, a za jego sprawą w Komisji Europejskiej i Europarlamencie.

W referacie wprowadzającym do dyskusji prof. Andrzej Legocki, prezes PAN, podjął temat Narodowego Centrum Badawczego, pomysłu wpisanego w program rządu. Jak łatwo dostrzec, idea ta jest nawiązaniem do rozwiązań w krajach zachodnich. Pan prezes zaproponował, aby Centrum to tworzyły najlepsze instytuty PAN ukierunkowane na badania o charakterze podstawowym, a finansowanie ich działalności, w ramach 5−letnich kontraktów, odbywało się za pośrednictwem i decyzją korporacji PAN. Propozycję „złagodził” prof. Michał Seweryński, minister edukacji i nauki, wskazując, że szczegóły trzeba dopracować, pozostawiając tym samym możliwość wypowiedzenia się w tej kwestii uczelniom akademickim. Z wypowiedzi ministra wywnioskowałem, że relacja Narodowego Centrum Badawczego w stosunku do korporacji i do uczelni akademickich nie jest przesądzona i jest nadzieja, że KRASP będzie mogła złożyć w tej kwestii propozycje. Kierując się tą potrzebą, zapraszam, w imieniu KRASP, kierownictwa PAN, PAU oraz Rady Nauki, na spotkanie w celu wypracowania wspólnego stanowiska.

W wystąpieniu skierowanym do Zgromadzenia Ogólnego PAN wspomniałem, że KRASP poświęca wiele uwagi sprawom nauki i badań naukowych. System finansowania badań w Polsce i Europie jest dla nas kluczowy. Powinniśmy wspólnie pracować nad systemami i sposobami pozyskiwania pozabudżetowego wsparcia dla nauki. Poinformowałem, że Zgromadzenie Plenarne KRASP przyjęło 14 listopada 2005 uchwałę w sprawie nadania priorytetu rozwojowi edukacji i nauki, w której można wyczytać m.in.: „Istotne wsparcie dla rozwoju nauki w naszym kraju mogą stanowić środki pozyskane na ten cel z Unii Europejskiej. Dlatego proponujemy, aby w ramach funduszy przeznaczonych na Programy Operacyjne Rozwoju Regionalnego przeznaczyć co najmniej 10 proc. na wspieranie szkolnictwa wyższego i nauki”. Z ogromnym zainteresowaniem i uznaniem przyjąłem zapowiedź ministra o zintensyfikowaniu prac resortu na rzecz zwiększenia zainteresowania dużych, inwestujących w Polsce zagranicznych korporacji potencjałem badawczym skupionym w naszych uczelniach i instytutach badawczych.

Mówiąc o współpracy z PAN, zaznaczyłem dużą rolę komitetów PAN, gremiów skupiających przedstawicieli uczelni oraz Akademii. Wiele z tych gremiów ma sukcesy, a uczelnie i rady wydziałów wykorzystują wypracowywane przez nie wnioski i zalecenia. Chciałoby się, aby i głos rad wydziałów był wysłuchiwany przez komitety, aby opinie tych gremiów się uzupełniały.

Wspomniałem również o problemach, z jakimi boryka się szkolnictwo wyższe: wielkie rozdrobnienie, wynikające stąd konflikty interesów, przeciążenie dydaktyczne i zbyt wolny rozwój kadry naukowej to sprawy najważniejsze. Pilna potrzeba odmłodzenia kadry w uczelniach, ale również w instytutach badawczych to nasz wspólny problem. Dodajmy do tego postępujący tzw. drenaż mózgów! A zarazem sytuacja, kiedy „top 20” polskich uczelni ma blisko 50−proc. nadmiar godzin dydaktycznych, a jednocześnie w instytutach badawczych zatrudniona jest doskonała kadra naukowa bez obowiązków nauczania, to swoisty paradoks naszego środowiska. W moim najgłębszym przekonaniu, wszyscy winniśmy solidarnie wziąć odpowiedzialność za kształcenie i wykształcenie przyszłych liderów przemysłu i administracji oraz młodych naukowców.

Mam prawo sądzić, że Zgromadzenie Ogólne PAN przyjęło z dużym zainteresowaniem informację o wspólnym posiedzeniu prezydiów KRASP i PAN 14 listopada 2005 w Politechnice Wrocławskiej. Bardzo ważnym owocem tego spotkania było powołanie przez KRASP wespół z PAN zespołu społecznego, działającego z udziałem przedstawicieli innych zainteresowanych i reprezentatywnych instytucji i organizacji, z zadaniem opracowania i poddania pod dyskusję propozycji zmian dotyczących modelu i ścieżek kariery naukowej. Wspólne posiedzenie prezydiów KRASP i PAN już dostarczyło zespołowi, którym pokieruje prof. Franciszek Ziejka, wielu cennych uwag i wskazówek (np. stopnie naukowe a praktyka przeprowadzanych konkursów na stanowiska). Sądzę, że wnioski tego zespołu posłużą do nowelizacji ustawy o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki. Ponadto, na spotkaniu prezydiów KRASP i PAN uznano za ważne powołanie wspólnych komisji zajmujących się finansowaniem i infrastrukturą badań naukowych, koordynacją współpracy międzynarodowej oraz modelem studiów doktoranckich. W kontekście modelu studiów doktoranckich, szczególnej wspólnej troski wymaga kwestia akredytacji tych studiów oraz podnoszony często, również ze strony środowisk instytutów PAN, problem uprawnień akademickich. Czy zaadaptować modele zagraniczne, przewidujące nadawanie stopni naukowych jedynie w uczelniach akademickich?

Kończąc swoje wystąpienie, wyraziłem serdeczne podziękowanie prezesowi PAN za zaproszenie grona rektorów na uroczystość otwarcia biura promocji nauki polskiej w Brukseli oraz sugestie, aby KRASP mogła korzystać z infrastruktury i doświadczeń tego biura.