Co wolno naukowcom? O prawie autorskim na uczelniach
Kiedy naukowcy mogą korzystać z prezentacji czy grafik w internecie, w jaki sposób cytować materiały prasowe, jak uniknąć autoplagiatu? Na te i wiele innych pytań odpowiada na stronie naukowej UJ specjalista od prawa autorskiego. Jest to plon tegorocznej internetowej Szkoły Promocji Nauki.
Kolejna już edycja majowej Szkoły Promocji Nauki na UJ nosiła tytuł: „Zabronione – dozwolone, czyli prawo autorskie dla naukowców". Podczas tego wydarzenia ekspert z tej dziedziny - dr Krzysztof Felchner z Katedry Prawa Własności Intelektualnej UJ odpowiadał drogą internetową na pytania pracowników akademickich, dotyczące ochrony prawnej dzieł naukowych, ich współautorstwa oraz pokrewnych zagadnień.
Najrozmaitszymi pytaniami i wątpliwościami mogli się dzielić naukowcy, doktoranci i studenci. Odpowiedzi eksperta obejmują kilka ważnych praktycznych kwestii, takich jak korzystanie z materiałów prasowych do celów naukowych czy popularyzacji osiągnięć, autoplagiat, wykorzystanie map (np. Google Maps) w publikacjach, zasady przekazywania własnych artykułów do repozytoriów, prawa do publikowania ilustracji na różnych licencjach.
Naukowcy często zastanawiają się, czy mogą – i w jakim zakresie - bez zgody autora (autorów) wykorzystać w swoich publikacjach lub prezentacjach proste grafiki pobrane z sieci, np. schematy anatomiczne czy wykresy. Dr Felchner przypomina, że nawet nieskomplikowane schematy graficzne są chronione prawem autorskim. Jednak art. 29 ustawy o prawie autorskim dopuszcza użycie takich elementów na prawach cytatu, zwłaszcza w takich celach jak: wyjaśnianie, polemika, analiza krytyczna lub naukowa, nauczanie. W szczególności chodzi o przypadek, gdy ilustracja stosowana przez naukowca ma wyjaśniać opisywane przez niego zjawisko.
Czy np. profesor medycyny może swobodnie wpleść do swojej prezentacji konferencyjnej pobrane z internetu schematy budowy narządów czy układów?
„Dopuszczalność cytatu wymaga jednak indywidualnej oceny poszczególnych sytuacji, w szczególności między ilustracją a treścią prezentacji powinien zachodzić możliwie ścisły, bezpośredni związek – w tym przypadku polegający na „wyjaśnianiu”. Można twierdzić, że, przykładowo, ilustracje dotyczące ogólnie budowy serca nie pozostają w takim ścisłym związku z opisem konkretnego przypadku choroby kardiologicznej, jeśli ilustracja nie oddaje specyfiki tej właśnie choroby. Kwestia jest jednak ocenna” – podkreśla ekspert. Dodaje, że w każdym wypadku użycia nawet prostej ilustracji zawsze należy ją oznaczyć przez przywołanie jej autora i źródła lub też wskazać, że nie są one znane.
Inna wątpliwość dotyczy kwestii autoplagiatu w pracach naukowych, czyli powielania przez autora fragmentów własnych artykułów czy książek bez wskazania ich źródła. Ekspert przyznaje, że kwestia nie jest dziś sprecyzowana w ustawie o prawie autorskim. Czy zatem oznacza to, że takim praktykom nie można nic zarzucić?
„Tak zwany autoplagiat jest w dzisiejszym stanie prawnym raczej zagadnieniem z zakresu ocen etycznych – w szczególności zasad tzw. uczciwości naukowej, nie zaś z zakresu prawa autorskiego” – podkreśla Felchner. Dodaje jednak, że autoplagiat może skutkować na uczelni negatywną oceną dorobku naukowego, jeśli naukowiec stara się o awans. Ponadto – zaznacza – jeśli autor przeniósł (sprzedał) autorskie prawa majątkowe do swojego wcześniejszego dzieła wydawnictwu, ponowne wykorzystywanie dzieła może stanowić złamanie prawa. „Żadne przepisy nie precyzują jednak wprost, to jest w kategoriach ilościowych lub jakościowych, kiedy ewentualnie dochodzi do autoplagiatu – jest to kwestia oceny danego przypadku” – podkreśla specjalista.
Odpowiedzi na inne pytania, postawione w trakcie Szkoły Promocji, można przeczytać na stronie: http://www.nauka.uj.edu.pl/zabronione-dozwolone
Szkoła Promocji Nauki jest organizowana na UJ od 2010 roku, obecnie przygotowuje ją Dział Promocji i Informacji UJ. Jest to cykl warsztatów dla naukowców, którzy chcą popularyzować wiedzę i osiągnięcia naukowe. Tym razem po raz pierwszy zajęcia odbywały się w internecie.
Źródło: PAP - Nauka w Polsce