×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Raport o komercjalizacji badań naukowych

Fundacja Przedsiębiorczości Technologicznej (MIT Enterprise Forum Poland), Narodowe Centrum Badań i Rozwoju, Fundacja na rzecz Nauki Polskiej
3 listopada 2016

Raport przygotowany przez Fundację Przedsiębiorczości Technologicznej (MIT Enterprise Forum Poland) we współpracy z Narodowym Centrum Badań i Rozwoju oraz Fundacją na rzecz Nauki Polskiej „Komercjalizacja badań naukowych: spojrzenie inwestorów i naukowców” pokazuje analizę współpracy nauki i biznesu w Polsce. Uczestnicy badania stwierdzają, że kooperacja jest coraz lepsza, jednak wciąż hamuje ją mała elastyczność uniwersytetów i instytucji naukowych.

Raport przygotowano na podstawie badania łączącego metody jakościowe i ilościowe, w którym udział wzięli naukowcy i inwestorzy działający w Polsce. W badaniu ilościowym wzięło udział 492 naukowców i 26 inwestorów finansowych. Informacje uzyskane z kwestionariusza dla inwestorów, ze względu na małą próbę, zostały uzupełnione o moduł jakościowy, który pozwolił na określenie trendów komercjalizacji badań panujących w Polsce. Badaniu jakościowemu podlegali również naukowcy – dzięki czemu można mieć pewność, że raport jest miarodajny i prezentuje rzeczywiste poglądy zainteresowanych grup na temat komercjalizacji badań. 

Inwestor szuka naukowca na własną rękę

Inwestorzy finansowi uczestniczący w badaniu wskazali jasno potrzebę aktywizacji instytucji publicznych i otoczenia biznesu w zakresie wspierania komercjalizacji badań i rozwoju współpracy środowiska naukowego z przedsiębiorstwami. W chwili obecnej jedynie 1/3 inwestorów korzysta ze wsparcia instytucji publicznych takich jak PARP czy NCBR, poszukując informacji o wartościowych projektach naukowych. Praktycznie wszyscy wykorzystują natomiast osobiste kontakty z naukowcami (100%), sporo korzysta także z networkingu podczas konferencji naukowych (68%), czy pomocy jednostek uniwersyteckich (np. centrów transferu technologii – 63%). Istotnym kanałem łączącym naukę z biznesem są również fundusze zalążkowe, przed którymi prezentują się inkubowane na uniwersytetach innowacyjne start-upy – informacji poszukuje tam nich 53% inwestorów.

Młodzi naukowcy chętni do współpracy

– Działający w Polsce inwestorzy zwracają szczególną uwagę na młodych pracowników nauki, którzy charakteryzują się dużo większą chęcią do współpracy z biznesem. Może wiązać się to z faktem, że jedną z większych barier psychologicznych wśród starszych naukowców, jest niechęć do podejmowania ryzyka. Ponadto udział instytucji naukowych, uczelni i instytutów badawczych w komercjalizacji rodzi obawę o zaniżanie wyceny wartości intelektualnej. Większe możliwości współdziałania przedsiębiorców z pracownikami naukowymi daje zaangażowanie do współpracy zespołów badawczych, w których następuje podział obowiązków, a rolę łącznika przejmują młodsi naukowcy. To oni również są zdecydowanie bardziej skłonni do zrezygnowania z pracy na uczelni na rzecz rozwijania biznesu. Wśród pracowników naukowych poniżej 35 roku życia taką gotowość deklaruje 27% ankietowanych, podczas gdy wśród osób powyżej 50 r. ż jest to już zaledwie 10%.

Dla wielu naukowców, szczególnie tych z większym dorobkiem naukowym, problemem w podjęciu współpracy komercyjnej z biznesem jest zwyczajnie brak czasu. Środowisko naukowe koncentruje się przede wszystkich na realizacji obowiązków dydaktycznych i administracyjnych względem uczelni. Taka postawa nie dziwi, biorąc pod uwagę, iż zatrudnienie w instytucjach naukowych daje poczucie bezpieczeństwa i stałej pracy, a mariaż z biznesem niesie za sobą ryzyko – komentuje Jan Urmański, autor raportu.

Od pieniędzy ważniejsza satysfakcja

85% badanych stwierdziło, iż komercjalizacja daje szansę wykorzystania wyników badań w praktyce, a 58% przyznało, że daje perspektywę wyższych zarobków. Ponad połowa naukowców (52%) uznała, że możliwość upowszechnienia ich pomysłu czy wprowadzenia konkretnych rozwiązań jest ważniejsza, niż korzyści materialne. Naukowcy przyznają, że dla wielu z nich fakt, iż ktoś korzysta z ich pomysłów i je upowszechnia, jest największą nagrodą. Tymczasem mówienie o gratyfikacji ze względu na współpracę z biznesem cały czas jest nieco wstydliwe. Naukowcy przyznają, że mówienie o cenach i korzyściach materialnych z tego tytułu nie wiąże się w powszechnym mniemaniu z prestiżem.

Uczelnie są problemem?

Z rozmów z inwestorami wynika, że w kontekście nawiązania współpracy najkorzystniejsza jest sytuacja, gdy naukowiec może wykazać, iż idea, która ma być dalej wykorzystywana, powstała „obok” jego zasadniczej działalności naukowej, niejako „po godzinach”. Wtedy do porozumienia potrzebne są dwie strony. W przypadku natomiast, gdy komercjalizacji mają ulec efekty pracy naukowej realizowanej w ramach współpracy z uczelnią, umowę muszą zawrzeć trzy podmioty: autor pomysłu, inwestor orz uczelnia. Jak wynika z relacji przedstawicieli biznesu, to właśnie jest najtrudniejsza część w komercjalizacji badań. Co ciekawe jednak, problemem nie są procedury czy ramy prawne, które istnieją i mają być wykorzystywane w tego typu procesach, a wyceny projektów, które zlecane są firmom doradczym na etapie identyfikacji zasobów potencjalnie nadających się do komercjalizacji. Wyceny takie częściowo są abstrakcyjne, nie są osadzone bezpośrednio w kontekście konkretnego pomysłu na realizację inwestycji.

– Problem stanowi m.in. wzajemna nieufność oraz ostrożność, które zdecydowanie łatwiej jest przezwyciężyć w przypadku kontaktów inwestora z naukowcem, niż w przypadku kontaktu z instytucją, gdzie kontakt osobisty osób, odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji jest mocno ograniczony. Jak wynika z rozmów z przedstawicielami potencjalnych inwestorów, osoby odpowiedzialne ze strony uczelni za transfer części naukowej do biznesu wolą wycofać się z inwestycji, niż ryzykować oddanie jej zbyt tanio – twierdzi Paweł Bochniarz, prezes Fundacji Przedsiębiorczości Technologicznej.

Problem mogą również spowodować fundusze uzyskane z grantów na pracę naukową. Zdaniem inwestorów pieniądze te w znacznej części pokrywają koszty administracyjne, a tylko niewielka ich część przeznaczana jest na rzeczywiste finansowanie badań. Inwestorzy również, przeciwnie do instytucji naukowych, potencjał projektu oceniają nie na podstawie jego historii, ale perspektyw. 

– Istotnym graczem w obszarze komercjalizacji badań – a szerzej: w relacjach akademia-gospodarka – jest zawsze państwo, które przez rozsądną legislację, znaczące i przemyślane wsparcie finansowe oraz promowanie dobrych uczelnianych rozwiązań instytucjonalnych, a także finansowanie struktur wsparcia stoi za sukcesem lepszych relacji między tymi dwoma sektorami – dodaje Prof. dr hab. Marek Kwiek z Centrum Studiów nad Polityką Publiczną UAM, Katedra UNESCO Badań Instytucjonalnych i Polityki Szkolnictwa Wyższego UAM w Poznaniu.

Zmiany napawają optymizmem

Warto jednak zwrócić uwagę, iż w ciągu ostatnich kilku lat zaczęły zachodzić istotne zmiany, które pozwalają z nadzieją patrzeć na przyszłość innowacji w Polsce. Dzieje się tak między innymi za sprawą podmiotów, których zadaniem jest wspieranie komercjalizacji badań, takich jak NCBR, PARP, czy parki naukowo-technologiczne, ze wzrostem doświadczenia i specjalizacji w tej dziedzinie. Ponadto znacząco wzrasta otwartość dużych firm na poszukiwanie innowacji na zewnątrz, rośnie również przekonanie, że trend open innovation faktycznie działa. 

Źródło: NCBR