Pionizator dla chorej dziewczynki
Centrum Transportu i Konwersji Energii Instytutu Lotnictwa prowadzi badania w zakresie technologii konwersji i akumulacji energii oraz w obszarach związanych ze środkami transportu, ze szczególnym uwzględnieniem przemysłu lotniczego. Świadczy także usługi w dziedzinie implementacji i wdrażania nowych technologii w tych dziedzinach. Okazuje się jednak, że nie tylko w nich. Na początku listopada w Centrum miało miejsce nietypowe wydarzenie przekazania chorej dziewczynce pionizatora, a mówiąc bardziej fachowo: stymulatora rehabilitacyjnego biomechaniki kończyn dolnych.
- Zadecydował o tym przypadek – mówi mgr inż. Sylwester Wyka, dyrektor Centrum Transportu i Konwersji Energii. – Znajomi pracownika jednej z naszych firm partnerskich mają chorą córkę i potrzebny był dla niej pionizator. Zwrócili się do Politechniki Warszawskiej i tam rozpoczęto badania, ale chodziło o czas, a na politechnice nie było możliwości wykonania prototypu, dlatego my się tego podjęliśmy.
Impulsem była chęć niesienia pomocy chorej na zespół Retta dziewczynce. Choroba ta powoduje niesprawność ruchową i ogranicza prawidłowy rozwój nie tylko fizyczny, ale i intelektualny dziecka. Pracownicy centrum podjęli wyzwanie i natychmiast przystąpili do pacy. W ciągu kilku miesięcy powstał prototyp pionizatora, który jest w tej chwili testowany przez chorą.
Zaprojektowane i wykonane przez pracowników Centrum urządzenie stymulując ruch nóg dziecka ma powodować pobudzenie organizmu do prawidłowego rozwoju. Tego tupu urządzenia produkowane są na świecie, ale z uwagi na bardzo wysoką cenę mało dostępne. Projekt i budowę urządzenia realizował zespół pod kierownictwem mgr. inż. Krzysztofa Błasiaka w składzie: mgr Tomasz Balczunas, Lech Cieślewski, mgr inż. Łukasz Czajkowski, inż. Martyna Dębowska, tech. Hubert Guzek i tech. Wiktor Zimiński.
Co dalej? Ten niewątpliwy sukces warto przecież zdyskontować.
- Dla nas było to nietypowe doświadczenie, ale bardzo cenne – mówi dyr. Wyka. - Pracownicy projektując i budując prototyp poszerzyli swoją wiedzę z zakresu biomechaniki i chcemy to wykorzystać. Poszukujemy w tej chwili partnerów zarówno komercyjnych, którzy podjęliby się produkcji, jak i naukowych. Ponieważ prototyp konsultowali fachowcy - profesorowie medycyny, mamy nadzieję, że jakaś klinika nawiąże z nami współpracę. Od strony mechanicznej jesteśmy w stanie rozwiązać wiele problemów, ale brak nam wiedzy w zakresie medyczno- biologicznym, niezbędnej do tego, aby urządzenie spełniało swoje funkcje i mogło być używane przez pacjentów z różnymi schorzeniami.
Wszystko wskazuje na to, że Instytut Lotnictwa znacznie poszerzy zakres swoich prac badawczych.
jk