Ciekawe studia, fantastyczni ludzie, lepsza praca
Studenci, którzy wyjechali na wymianę, mają zdecydowanie większe szanse na znalezienie dobrej pracy, niż ich rówieśnicy bez takiego doświadczenia. Podpowiadamy jak przygotować się do udziału w programie Erasmus+, na co zwrócić uwagę i czego się spodziewać.
Czym właściwie jest Erasmus+?
Erasmus+ został uruchomiony w 2014 r. i zastąpił dotychczasowe programy podlegające pod projekt „Uczenie się przez całe życie”. Bierze w nim udział ponad 2 tys. uczelni z całej Europy. Mogą z niego korzystać studenci i pracownicy naukowi szkół wyższych posiadających Kartę Erasmusa dla Szkolnictwa Wyższego (Erasmus Charter for Higher Education). Studenci realizują część programu studiów za granicą.
Nadzór nad jego prawidłowym funkcjonowaniem w Polsce sprawuje Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji. Tylko w ub.r. na realizację programu w kraju Komisja Europejska przeznaczyła ponad 100 mln euro. W obecnej perspektywie unijnej (lata 2014-2020) budżet sięga w sumie 1.68 mld euro.
Gdzie na wymianę?
Wymiana studentów i pracowników naukowych zaczyna się we wrześniu. Decyzję o udziale w programie trzeba jednak podjąć znacznie wcześniej. Rekrutacja rusza w lutym. To właśnie wtedy powinniśmy zdecydować, gdzie chcemy i możemy wyjechać. Szczegółowych informacji na ten temat udzielą nam pracownicy działów odpowiedzialnych za organizację wymian studenckich na uczelniach.
Kluczową rolę w jej wyborze powinna odegrać znajomość języków obcych. Znajomość języka angielskiego na poziomie B1 powinna wystarczyć do tego, aby bez większych problemów funkcjonować na wymianie. Inaczej może być we Francji. Może się okazać, że tam do sprawnego komunikowania się, będzie konieczna przynajmniej podstawowa znajomość języka francuskiego. Zdarza się, że uczelnie partnerskie oferują dodatkowe kursy dla osób, które chcą nauczyć się języka obowiązującego w danym kraju.
Przygotowanie budżetu
Warto wiedzieć, że stypendium, które dostaniemy na wyjazd, ma być jedynie dofinansowaniem wyrównującym wyższe koszty utrzymania za granicą. Nie pokrywa więc wszystkich wydatków związanych z podróżą i samym pobytem. Jego wysokość zależy od miejsca, do którego wyjeżdżamy. Najwięcej, bo aż 500 euro miesięcznie, można otrzymać wybierając studia w Wiel006Biej Brytanii, ale tylko 300 euro, jeśli pojedziemy do Bułgarii.
Wyjazd na stypendium nie może być krótszy niż trzy miesiące. Maksymalnie może trwać rok. Przyznane nam stypendium jest przekazywane z góry. Zdarzają się jednak przypadki, że całość nie trafia od razu na wskazane przez nas konto. Niektóre uczelnie wypłacają pierwszą ratę (najczęściej ok. 70 proc.) przed wyjazdem, a resztę pieniędzy dopiero po przedstawieniu rozliczenia. Powinniśmy zatem dobrze policzyć, ile tak naprawdę może kosztować całe przedsięwzięcie i zastanowić się czy nas na nie stać.
Jak dojechać i gdzie spać?
Transport organizujemy i opłacamy samodzielnie. Jeżeli myślimy o przelocie samolotem, zasada jest bardzo prosta – im szybciej zarezerwujemy bilet, tym taniej. Robiąc to już na początku wakacji, możemy zaoszczędzić nawet 50 proc. kosztów. Lot z Warszawy np. do Paryża może kosztować ok. 300-400 zł. Taniej, bo ok. 250 zł, kosztuje dojazd autokarem, ale trwa on ok. 20 godzin.
Wynajęcie jednoosobowego pokoju w Paryżu kosztuje 500 euro. Najtańsze noclegi znajdziemy za naszą południową i wschodnią granicą. Pokój w Pradze czy Bratysławie może kosztować ok. 200-300 euro, a w Wilnie jeszcze mniej - ok. 180 euro. Najpopularniejszym i najtańszym studenckim lokum jest akademik. Nawet niewielkie mieszkanie to często koszt przewyższający możliwości finansowe studentów, zwłaszcza jeśli doliczymy kaucję wynoszącą zazwyczaj równowartość miesięcznej opłaty.
Mocną pozycję w budżecie zajmą z pewnością wydatki związane z wyżywieniem i komunikacją miejską. Warto wiedzieć, gdzie można zjeść tani i dobry obiad, jaki bilet miesięczny kupić oraz sprawdzić ceny w poszczególnych sklepach. Wiele cennych rad znajdziemy na studenckich forach.
O wymianę waluty warto zatroszczyć się jeszcze w Polsce. Najkorzystniejszą ofertę prezentują aktualnie e-kantory. Najpopularniejszy z nich, Cinkciarz.pl, oferuje bezpłatne przelewy do 28 banków i kursy znacznie atrakcyjniejsze niż bankowe. Warto również zwrócić uwagę na kartę walutową, którą oferuje serwis. Dzięki niej możemy płacić w euro, funtach i dolarach, oszczędzając na kosztach przewalutowania. Możemy ją otrzymać bez konieczności zakładania dodatkowego konta bankowego i nie wymaga stałych minimalnych wpłat.
Plan zajęć i punkty ECTS
Po przyjeździe na miejsce wymiany, powinniśmy udać się na uczelnię do działu zajmującego się programem Erasmus+. Tam pracownicy lub studenci (tzw. tutorzy)pomogą nam uporać się ze wszystkimi formalnościami, podpowiedzą gdzie szukać lokum, a nawet oprowadzą po mieście. Ważne jest, by już na samym początku roku akademickiego tak ułożyć sobie plan, aby zajęcia, na które zamierzamy uczęszczać, jak najbardziej pasowały do toku studiów na polskiej uczelni. Musimy pamiętać, że na wymianie jesteśmy zobowiązani do realizowania planu punktów ECTS.
Dlaczego warto wyjechać?
W ub.r. z okazji 25-lecia programu Erasmus Komisja Europejska opublikowała raport „Erasmus Impact Study”. Z dokumentu wynika, że uczestnicy wymiany studenckiej mają o połowę większe szanse na znalezienie dobrej pracy, niż ich rówieśnicy bez takiego doświadczenia. Pracodawcy cenią przede wszystkim ciekawość świata, znajomość języków obcych, umiejętność rozpoznawania swoich mocnych i słabych stron, tolerancję oraz samodzielność.
Raport Komisji Europejskiej wskazuje również na inne sukcesy programu Erasmus. W przypadku nauczycieli akademickich zauważalny jest wzrost efektywności nauczania. Pracownicy naukowi dzięki współpracy i prowadzeniu badań za granicą, poszerzają swoje horyzonty i zwracają większą uwagę na użyteczność przekazywanej wiedzy. Co ważniejsze, blisko 40 proc. jego uczestników jest gotowych na przeprowadzkę do innego państwa. Młodzi ludzie są otwarci na odmienne kultury, chętnie wiążą się z partnerami poznanymi za granicą. Nawiązują też dużo kontaktów, które mogą z powodzeniem wykorzystać w przyszłej pracy zawodowej.