Nowe media, technologie, internacjonalizacja – już nie „czy?”, tylko „jak?”
Rektor senior Uniwersytetu Harvarda, prof. Lawrence Summers, we wstępie do raportu Nadchodzi lawina. Szkolnictwo wyższe i zbliżająca się rewolucja, pisze: „tak jak globalizacja i technologia przekształcają ogromne sektory gospodarki przez ostatnie 20 lat, tak w kolejnych 20 latach uczelnie staną w obliczu transformacji”. Sir Michael Barber, były doradca gabinetu Tony’ego Blaira i główny strateg potentata wydawnictw edukacyjnych Pearson, uważa z kolei, iż szkolnictwo wyższe wymaga głębokiej, radykalnej i pilnej transformacji, opartej na przekonaniu, że „student konsument to nowy król, a brak reakcji na ten fakt [ze strony uczelni] nie jest dobrym rozwiązaniem”. Jak zatem uczelnie powinny się zmieniać, by nie paść ofiarą nadchodzącej lawiny czy też lawin?
W pojedynkę, czy we współpracy z innymi?
W pojedynkę w tak konkurencyjnej branży, jaką jest edukacja na poziomie wyższym, jeszcze nikt nie wygrał. Zdecydowanie zatem z innymi.
Z innymi, czyli z kim?
Kluczem do sukcesu jest partnerstwo tak z prestiżowymi uczelniami, jak i biznesem. Do tego oczywiście dochodzi ciągłe poszukiwanie szans, jakie stwarza otoczenie gospodarczo-polityczne.
W warunkach zaawansowanej globalizacji partnerstwo z innymi uczelniami – de facto przecież konkurującymi – nie jest ryzykowne?
Trzeba wiedzieć, jak. Istnieją różne formy współpracy tak lokalnej, jak i globalnej. Przykładem tej pierwszej jest działające Konsorcjum Śląskich Uczelni Publicznych, którego zadaniem jest m.in. kreowanie wśród obcokrajowców wizerunku Śląska, jako atrakcyjnego regionu w sercu Europy, w którym warto żyć, studiować, pracować, inwestować, a także spędzać wolny czas, a przez co zwiększenie ilości studentów zagranicznych na śląskich uczelniach. Ta druga – globalna – pozwala z kolei na wymianę dobrych, sprawdzonych już przez najlepsze uczelnie, praktyk. Doskonałym przykładem jest realizowany obecnie przez Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach projekt „InterUni – wsparcie internacjonalizacji. Wzmacnianie relacji między uczelnią, kandydatami, studentami, absolwentami i pracownikami przy wykorzystaniu nowych mediów”. W ramach projektu współpracujemy z partnerami: Norweskim Uniwersytetem Nauki i Technologii (NTNU) w Trondheim oraz Uniwersytetem w Liechtensteinie (UniLi). Korzystamy z dofinansowania pochodzącego z Islandii, Liechtensteinu i Norwegii w ramach funduszy EOG i funduszy norweskich.
Skoro jesteśmy przy temacie finansowania. Czy to te szanse, o których wspominał Pan wcześniej?
W głównej mierze tak. Uczelnie borykają się z problemem niedostatecznego finansowania. Stąd też aktywne poszukiwanie jego źródeł pozwala na stały rozwój, tak technologiczny i infrastrukturalny, jak badawczy i naukowy. Niedawno, bo 18 czerwca, zorganizowaliśmy na naszej uczelni Dzień Internacjonalizacji. Jego celem było zwiększenie świadomości społeczności akademickiej na temat możliwości finansowania badań naukowych oraz innych przedsięwzięć w kraju i za granicą, ofert stypendialnych i grantów. To bardzo ważne z punktu widzenia rozwoju młodych naukowców, a co za tym idzie, także samej uczelni.
Wróćmy do projektu, który realizujecie. Czym zaowocuje?
Do tej pory powstała aplikacja mobilna myUE, dzięki której społeczność akademicka – polska i zagraniczna – na bieżąco otrzymuje informacje o wybranych, najważniejszych wydarzeniach, odbywających się na uniwersytecie. Obyły się także dwie wizyty na uczelniach partnerskich – NTNU i UniLi, gdzie mieliśmy okazję poznać działania i projekty wdrożone dotychczas na tych uczelniach z zakresu internacjonalizacji, relacji z absolwentami i studentami oraz kandydatami na studia. Jednym z głównych rezultatów projektu była także trzydniowa konferencja międzynarodowa w dniach 15-17 czerwca z zakresu wykorzystania nowych mediów w szkolnictwie wyższym – szans i zagrożeń, do której zgłoszenia nadesłały 123 osoby z 21 krajów, w tym z: Polski, Węgier, Ukrainy, Hiszpanii, Jordanii, Nigerii, Gruzji, Sudanu, Pakistanu, USA, Niemiec, Tajlandii, Rumunii, Egiptu, Kuwejtu, Turcji, Francji, Iranu, Nepalu, Liechtensteinu i Norwegii. Patronat nad konferencją objęli m.in. minister nauki i szkolnictwa wyższego prof. Lena Kolarska-Bobińska oraz Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji. Efektem konferencji będzie publikacja naukowa. Trwają także prace nad dostosowaniem strony internetowej naszej uczelni dla potrzeb osób niepełnosprawnych oraz stworzeniem jej wersji responsywnej, którą zamierzamy wdrożyć jeszcze w tym roku. Osobiście szczególnie czekam jednak na powstanie platformy „Ambasadorzy Zagraniczni”, która pozwoli na wsparcie promocji i procesu pozyskiwania kandydatów na studia z zagranicy. Pomóc mają w tym zagraniczna kadra naukowa oraz absolwenci naszej uczelni, którzy najlepiej świadczą o tym, jak studiuje się na Uniwersytecie Ekonomicznym w Katowicach.
A jak się studiuje?
Myślę, że najlepszym dowodem na to jest opinia studentów zagranicznych. Ich zdaniem jesteśmy najlepszą uczelnią w kraju pod względem satysfakcji ze studiowania. Otrzymaliśmy ostatnio „Certificate for Outstanding International Student Satisfaction 2014” z najwyższą oceną w badaniu „StudyPortals' International Student Satisfactio Awards”.