Rektor odwołany, studentka oskarżona

25 listopada Senat Uniwersytetu Technologiczno-Przyrodniczego w Bydgoszczy zadecydował o poparciu wniosku byłej minister nauki i szkolnictwa wyższego, prof. Leny Kolarskiej-Bobińskiej o odwołanie rektora UTP, dr hab. inż. Bukaluka, prof. UTP. Minister podjęła decyzję o skierowaniu takiego wniosku do Senatu uczelni po zapoznaniu się z raportem komisji, powołanej do wyjaśnienia zajść, do których doszło podczas studenckich otrzęsin na UTP w nocy z 14 na 15 października. W ich wyniku zginęło troje studentów, uduszonych w spanikowanym tłumie. Komisja ustaliła, że drzwi ewakuacyjne w budynku były zamknięte.  Senat głosował za odwołaniem rektora stosunkiem głosów 21 za odwołaniem do 11 przeciw odwołaniu rektora, dwie osoby wstrzymały się od głosu.  3 grudnia ma się zebrać uczelniane kolegium elektorów, liczące ok. 100 osób, które podejmie ostateczną decyzję w sprawie odwołania rektora.

Tego samego dnia Prokuratura Rejonowa Bydgoszcz-Północ postawiła 20-letniej przewodniczącej Samorządu Studentów UTP, Ewie Ż., która była odpowiedzialna za organizacje otrzęsin, zarzuty sprowadzenia niebezpieczeństwa dla zdrowia i życia wielu osób, zorganizowania imprezy masowej bez zezwolenia i sprzedaży alkoholu bez pozwolenia. O skierowaniu do prokuratury sprawy przeciwko samorządowi rektor Bukaluk informował podczas posiedzenia KRASP we Wrocławiu. Ewie Ż. grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Ona sama przyznała się jedynie do zarzutu niedopełnienia obowiązku dotyczącego sprzedaży alkoholu bez pozwolenia.

O opinie w tej bulwersującej sprawie zapytaliśmy Mateusza Mrozka przewodniczącego Parlamentu Studentów RP. Jego zdaniem, w ostatnich latach obarcza się samorządy studenckie całkowitą odpowiedzialnością za organizację imprez studenckich, tymczasem podejmujące się takich zadań osoby nie są do tego w pełni przygotowane merytorycznie i technicznie. - Niedopuszczalne jest obarczanie winą za sytuację, która miała miejsce na UTP jedynie przewodniczącej Samorządu Studenckiego, organizatorki imprezy – mówi szef Parlamentu Studentów RP. - Wszelka działalność samorządów studenckich jest kontrasygnowana przez rektora danej uczelni i to on powinien ponosić odpowiedzialność za organizowane przez studentów uczelni imprezy. Rektorzy powinni przykładać większą wagę do standardów projektów organizowanych przez samorządy studenckie – konkluduje Mateusz Mrozek.

(P)