UE ma pomysł, jak skutecznie walczyć z bezrobociem
– Obecnie ponad 5,5 mln młodych Europejczyków nie ma pracy. Co z tym zrobić? Wiemy przede wszystkim, czego nie należy robić– przekonuje europoseł Marek Plura.
Guy Ryder, dyrektor generalny Międzynarodowej Organizacji Pracy ostrzega, że Europa ma w rękach demograficzną bombę zegarową. Bombę, w postaci starzejącego się społeczeństwa i równocześnie rekordowo wysokiego bezrobocia wśród młodych.
Młodzi ludzie, nie tylko w okresie kryzysu, są bardziej niż inne grupy narażone na bezrobocie. Unijna (a także polska) średnia stopa bezrobocia dla grupy wiekowej 15-24 jest dwukrotnie wyższa od wskaźników dla całej populacji. Powodów jest wiele: słabe oferty pracy, brak doświadczenia, brak sieci kontaktów, niedopasowanie kompetencji do potrzeb pracodawców.
W połowie września europosłowie i eksperci dyskutowali o tych problemach w Brukseli. Polskę reprezentowali w tej dyskusji: Jadwiga Wiśniewska, Krystyna Łybacka, Barbara Kudrycka, Krzysztof Hetman oraz Marek Plura. Zdaniem tego ostatniego, UE powinna stawiać na pakiety zabezpieczające możliwość wchodzenia na rynek pracy. – Stąd gwarancje dla młodych, wsparcia poprzez staże, przygotowywane projekty związane z edukacją zawodową. To po to, by łączyć wykształcenie i doświadczenie z realnymi potrzebami rynku pracy – tłumaczy deputowany do Parlamentu Europejskiego. – Trudne doświadczenia krajów południowej Europy są w dużym stopniu efektem zaniechań i braku czujności w sprawie relacji pomiędzy zapotrzebowaniem na pracę oraz szansami na rozwój zawodowy a tym, co w każdej gospodarce podstawowe, czyli produkcją i eksportem, a także stabilnym obrotem gospodarczym – diagnozuje Plura.
Nad Wisłą trochę lepiej, niż w większości krajów UE
W Polsce po ukończeniu studiów, technikum czy szkoły zawodowej czeka się na pracę średnio 2 lata. W Niemczech tylko 2 miesiące. Dla młodych Polaków okres 24 miesięcy bezskutecznego wysyłania CV, próśb i zapytań jest wystarczający, by mocno się zniechęcić.
Część zniechęconych dołącza do grona NEET-ów (ang. Not in Education, Employment or Training). To określenie dla coraz szerszej grupy osób, którzy skapitulowali – nie uczą się, nie szkolą i nie chodzą do pracy. W grupie 15-24 już co siódmy młody obywatel Unii należy do NEETS-ów. W Polsce – co dziewiąty.
Pod tym względem jest u nas znacznie gorzej, niż w Niemczech, ale też dużo lepiej, niż w Grecji czy Hiszpanii. Pomiędzy majem w 2013 a 2014 roku bezrobocie wśród Polaków poniżej 25. roku życia spadło o 3,3 proc. Zdaniem ekspertów bezrobocie wśród młodych spada, bo pracodawcy zaczęli ich kształcić. Duże firmy coraz częściej stawiają na samodzielne kształcenie praktyczne przyszłych kadr. Biorą sprawy we własne ręce, ponieważ wiedzą, że nie mogą liczyć na mocno skostniały i zbyt teoretyczny system edukacji w Polsce.
W Polsce bezrobocie wśród młodych sięga 30 proc. Oznacza to ok. 700 tys. osób poniżej 25. roku życia, które nie mogą znaleźć pracy. Nie wszyscy z nich stają się od razu NEET-ami. Jednak z każdym miesiącem maleje ich zapał oraz szanse na znalezienie zatrudnienia. – Z każdym rokiem są coraz bardziej sfrustrowani i coraz mniej chętni do walki o miejsce na rynku pracy. Aż w końcu stają się po prostu niezatrudnialni. Wysłali na przykład 200 CV i otrzymali tylko jedną odpowiedź, a to powoduje ogromne konsekwencje w psychice. To są osoby specjalnej troski – alarmuje prof. Mieczysław Kabaj z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych.
Gwarancje dla młodzieży – co i komu gwarantują
Pomysłem Brukseli na opisane wyżej problemy są programy typu Erasmus+ oraz Gwarancje dla młodzieży (ang. Youth guarantee). Erasmus+ to kontynuacja dobrze znanego Erasmusa oraz wszystkich innych programów edukacyjnych, zebranych pod wspólną nazwą Erasmus+. Ich celem jest przygotowanie mobilnego i wszechstronnego pracownika, obywatela UE, dla którego nie będzie problemem przeprowadzka do Niemiec czy Austrii, bo tam akurat jest praca.
Gwarancje dla młodzieży to z kolei zupełnie nowy program. Powstał po to, by każdy młody obywatel Wspólnoty (bez względu na to czy zarejestruje się w urzędzie pracy czy też nie) miał zagwarantowane, że uzyska ofertę pracy lub szkolenia, które zwiększy jego szanse na rynku pracy. Uzyska taką ofertę w ciągu czterech (a nie sześciu, jak ma to miejsce obecnie w Polsce) miesięcy od zakończenia formalnego kształcenia bądź utraty pracy. Młoda osoba ma mieć to zagwarantowane, stąd gwarancje.
Polska Rada Organizacji Młodzieżowych podkreśla, że kluczową rolę w perspektywie klęski lub sukcesu Gwarancji dla młodzieży w Polsce będzie miała przemyślana kampania społeczna, skierowana do młodych ludzi. Młodzi ludzie muszą po prostu wiedzieć, jakie szanse dają im Gwarancje dla młodzieży oraz jak z nich korzystać.
W październiku 2014 roku ramach Akcji przygotowawczej programu Gwarancje dla młodzieży odbędzie się cykl ogólnopolskich bezpłatnych seminariów edukacyjnych. Podczas seminariów poruszane będą również tematy związane z możliwością pozyskiwania funduszy na projekty edukacyjne oraz inwestycje w nowym okresie programowania 2014-2020, w tym m.in. w ramach Programu Operacyjnego Wiedza Edukacja Rozwój, Erasmus+ oraz przede wszystkim Gwarancje dla młodzieży. Zaplanowano 6 tego typu spotkań:
– w Warszawie (7 października),
– w Krakowie (9 października),
– w Katowicach (16 października),
– we Wrocławiu (21 października),
– w Gdańsku (23 października)
– oraz w Lublinie (28 października).
Zgłoszenia (imię i nazwisko, nazwę szkoły/instytucji/organizacji, numer telefonu, e-mail oraz nazwę miejscowości, w której odbędzie się dane seminarium) organizatorzy proszą wysyłać na adres: seminarium@gwarancje.edu.pl.
Więcej informacji na temat seminariów i programu Gwarancje dla młodzieży jest dostępnych na stronie internetowej gwarancje.edu.pl
Tomasz Brusik