×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Przeciw reprodukcji

Transdyscyplinarna Szkoła Letnia w Ciążeniu
6 września 2011

W dniach 7-9 lipca wielkopolski Ciążeń przeżył najazd młodych humanistów oraz ich mistrzów. W należącym do Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza XVIII-wiecznym dworku odbyła się I Transdyscyplinarna Szkoła Letnia Teoria – literatura – życie. Praktykowanie teorii w humanistyce współczesnej, zorganizowana przez Studium Doktoranckie Wydziału Filologii Polskiej i Klasycznej UAM.

Nie była to typowa konferencja naukowa. Doktoranci nie wygłaszali własnych referatów, lecz słuchali wykładów i uczestniczyli w warsztatach prowadzonych przez najwybitniejszych badaczy. Zajęcia prowadzili profesorowie: Ryszard Nycz (UJ/IBL PAN, przewodniczący KKFSD), Przemysław Czapliński (UAM), Michał Paweł Markowski (University Of Illinois/UJ), W.J.T. Mitchell (University of Chicago), Ewa Rewers (UAM) oraz Anna Zeidler-Janiszewska (SWPS).

Prelegenci podejmowali zarówno najszerzej dyskutowane problemy (wykład prof. Markowskiego Egzystencja, literatura, humanistyka był lekturą Hegla w świetle kształcenia humanistyczngo; prelekcja prof. Mitchella dotyczyła wizualnych reprezentacji szaleństwa), jak i opowiadali o dopiero wykluwających się metodologiach. Jeśli problem był znany, przebrzmiałe tezy nie powracały nawet w przypadku zajęć zogniskowanych wokół pojedycznych dzieł (Wagon Adama Ważyka – prof. Nycz; Maska Stanisława Lema i Ubik Philippa Dicka – prof. Czapliński; Diariusz Rio Parana z Dziennika Witolda Gombrowicza – prof. Markowski). Pojawiły się kwestie dotyczące posthumanistyki, doświadczenia czytania, przyszłości sztuki. Prof. Rewers przybliżała rozwijający się w Stanach Zjednoczonych, a nieobecny w Polsce trend praktycznego działania (także artystycznego) jako metody badawczej. Zamykający obrady wykład prof. Czaplińskiego Literatura i życie. Perspektywy biopoetyki, dobrze syntetyzował najważniejsze założenie szkoły i stanowił przyczynek do rozważań nad przyszłością, która właśnie się wydarza (np. poprzez koncepcje kresu człowieka), z jednoczesną pamięcią o przeszłości. Wykłady stały się zaczątkiem płomiennych dyskusji, które ucinał jedynie kolejny punkt spotkań.

W naukach humanistycznych – w przeciwieństwie do tych gałęzi wiedzy, w których pierwszorzędną rolę odgrywa eksperyment – o jakości, trwałości i doniosłości ustaleń o wiele częściej decyduje siła szkół skupionych wokół określonych indywidualności badawczych, a nie zaplecze techniczne czy poziom zaawansowania technologicznego (to słowa pochodzące z innego, odrobinę obco brzmiącego słownika). Prym wiedzie środowisko, a egzystencja w nim poprzedza esencję. Dlatego nie do przecenienia jest potencjał integracyjny, jaki Szkoła Letnia w Ciążeniu otworzyła dla środowiska doktorantów różnorakich filologii. Kto wie, czy wieczorne niezobowiązujące panele przy lampce wina nie okażą się – pod względem wkładu w budowę zalążków wspólnot interpretacyjnych pod przyszłe projekty i ich konsolidację – równie owocne, co wykłady.

Zamykając obrady prof. Ryszard Nycz mówił, że „chorobą polskiej humanistyki są dwie rzeczy: po pierwsze, reprodukowanie wiedzy przez profesorów; po drugie, reprodukowanie wyników z pominięciem procedur dochodzenia do nich przez studentów”, a jednocześnie „w słowie «profesor» dźwięczy jeszcze «profesja», czyli wyznanie własnego stanowiska”. Wydaje się, że pogląd ten podzielali wszyscy prowadzący i dlatego też spotkania w Ciążeniu miały charakter autorskich laboratoriów humanistycznych, podczas których – wbrew dominującej dziś bezosobowej idei parametryzacji postępującej w atmosferze powszechnej banalizacji i trywializacji rangi wyższego wykształcenia, w czasach szkolnictwa na usługach masowej produkcji absolwentów – odżywała relacja mistrz-uczeń. Ta dominująca wieki temu forma edukacji, staje się możliwością na tworzenie punktów oporu wewnątrz systemu. Model mistrzowski sięga sztuk wyzwolonych i jest również nadzieją na wyzwolenie – od reprodukcji.

Marta i Krzysztof Hoffmann