×

Serwis forumakademickie.pl wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z naszej strony wyrażasz zgodę na wykorzystanie plików cookies w celach statystycznych. Jeżeli nie wyrażasz zgody - zmień ustawienia swojej przeglądarki internetowej.

Liderzy za 33 miliony

Narodowe Centrum Badań i Rozwoju
12 maja 2011

W pierwszej połowie kwietnia rozstrzygnięto drugą edycję programu „Lider” NCBiR. Do drugiego etapu konkursu przeszło 47 wniosków, które uzyskały ponad 120 punktów. W wyniku rozmów kwalifikacyjnych do finansowania skierowano 36 wniosków o łącznej wartości 33 136 747,9 zł. Najwięcej spośród laureatów „Lidera” pracuje w Warszawie – 12 osób. Na drugim miejscu jest Gdańsk, gdzie prowadzi badania 8 laureatów i Kraków – 7 osób. Aż połowa – 18 - zwycięskich wniosków została złożona przez badaczy zatrudnionych w politechnikach. Wśród laureatów jest 9 naukowców z instytutów Polskiej Akademii Nauk i 5 z uniwersytetów. Dwa zwycięskie projekty firmowane są przez pracowników Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego (w tym jeden z Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii, jednostki wspólnej GUM i Uniwersytetu Gdańskiego), a 3 – instytutów badawczych. Najwięcej – po 5 – wniosków złożyli pracownicy politechnik Gdańskiej i Warszawskiej. Za nimi jest Akademia Górniczo-Hutnicza z 3 zwycięskimi wnioskami. Niewielki w porównaniu z tymi zwycięskimi gigantami jest Instytut Agrofizyki PAN w Lublinie, którego pracownice zdobyły 2 granty w programie „Lider”. Po 2 projekty finansowane w tym programie mają też pracownicy Uniwersytetu Jagiellońskiego i Głównego Instytutu Górnictwa.

Zamiast skrobi modyfikowanej

Polski przemysł spożywczy produkuje mnóstwo odpadów. Z owoców i warzyw pozostają wytłoczyny pełne wartościowych substancji, za których utylizację zakłady przetwórcze muszą płacić. Dr Justyna Cybulska (na fot.) z Instytutu Agrofizyki PAN w Lublinie wie, jak zrobić z nich cenne dodatki do żywności. Pomysł zyskał akceptację recenzentów programu „Lider”. Lubelska badaczka dostała milion złotych na opracowanie technologii i zaprezentowanie jej na rynku spożywczym. – Nie będziemy patentować wyników – mówi młoda uczona. – Ponieważ badania prowadzimy za publiczne pieniądze, to ich wyniki powinny być dostępne dla wszystkich.

Na pierwszy ogień pójdą wytłoczyny z jabłek: po pierwsze, jest ich bardzo dużo w regonie; po drugie, są wyjątkowo wartościowe. – Te odpady to mnóstwo ścianek komórkowych. Są pełne błonnika – mówi dr Cybulska. Właśnie w ściankach znajdują się m.in. celuloza oraz pektyny.

W tej chwili teksturę produktów spożywczych kształtuje się m.in. dodając skrobię modyfikowaną. Ta naturalna substancja ma jednak wady. Aby ją uzyskać, trzeba specjalnie uprawiać odpowiednie rośliny. Jest też wysokokaloryczna. Tymczasem podobną funkcję mogą pełnić substancje zawarte w odpadach z jabłek. Ich zalety to m.in. fakt, że odpady już są; poza tym pektyny są niskokaloryczne (a to obecnie pożądana przez klientów cecha produktów spożywczych), a celuloza w ogóle nie jest przyswajana przez organizm; mają zdolności do zatrzymywania wody; proces produkcji naturalnych preparatów do poprawiania tekstury produktów spożywczych jest prosty i niedrogi. Do tego będą one miały zalety prozdrowotne: obniżają cholesterol, są korzystne dla przewodu pokarmowego, poprawiają trawienie, neutralizują wpływ zanieczyszczeń przemysłowych.

Dr Cybulska z zespołem - tworzonym przez 5 osób, w większości z Zakładu Mikrostruktury i Mechaniki Biomateriałów IA PAN - zamierza wyekstrachować najcenniejsze składniki z wytłoczyn i stworzyć z nich łatwo rozpuszczalny produkt instant lub granulat. Będzie mógł być stosowany m.in. w przemyśle mleczarskim, piekarniczym i mięsnym. Pracom naukowo-technicznym będą towarzyszyły badania rynku dodatków do żywności oraz możliwości wykorzystania produktu przez rynek spożywczy.

(PK)