Badania DNA – możliwości i ograniczenia
25 listopada o g. 16 w sali im. Michała Bobrzyńskiego Collegium Maius UJ odbędzie się seminarium Badania DNA – możliwości i ograniczenia. Spotkanie, z udziałem profesorów: Jana Widackiego (adwokat, kryminalistyk), Józefa Wójcikiewicza (kryminalistyk), Wojciecha Branickiego i Ryszarda Pawłowskiego (genetycy IES) oraz Jana Hartmana (filozof, bioetyk), organizuje Katedra Kryminalistyki i Bezpieczeństwa Publicznego UJ. Ponadto zaproszeni zostali do udziału przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie, biegli IES, sędziowie, prokuratorzy i adwokaci. Seminarium ma na celu rozpropagowanie trudnej, lecz niezwykle ciekawej problematyki badań DNA we współczesnym świecie. Gospodarzem spotkania jest prof. dr hab. Stanisław Waltoś.
Tak piszą o celach seminarium organizatorzy: „Celem seminarium, zorganizowanego przez Katedrę Kryminalistyki i Bezpieczeństwa Publicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego, jest analiza statusu badań genetycznych, przede wszystkim w polskim procesie karnym i cywilnym, także w świetle prawa do prywatności. Wprowadzeniem do dyskusji z udziałem zaproszonych gości, naukowców i praktyków, będzie dyskusja panelowa, moderowana przez Profesora Jana Widackiego, adwokata, kryminologa i kryminalistyka, w której udział wezmą Profesorowie: Józef Wójcikiewicz, kryminalistyk, Ryszard Pawłowski i Wojciech Branicki, genetycy oraz Jan Hartman, filozof, bioetyk. Seminarium to ma zwrócić uwagę ustawodawcy na konieczność lepszego unormowania statusu analizy DNA w procesie, co najmniej z kilku powodów. Po pierwsze, polska genetyczna baza danych, istniejąca formalnie od lat 7, faktycznie od lat 4, jest wciąż "w stanie szczątkowym", co przyznaje nawet Prokurator Generalny: na koniec 2010 roku liczyła tylko 26,443 profile (0,07% populacji), podczas gdy na przykład w bazie chorwackiej znajduje się około 35,000 profili (0,77% populacji), a w bazie brytyjskiej, w lipcu 2011 roku, było 6,696,156 profili (8% populacji). Dzięki tej bazie, wykryto w Wielkiej Brytanii, w latach 2001-2011, blisko 400,000 sprawców przestępstw, podczas gdy dzięki polskiej bazie - 56! Po drugie, od 10 już bez mała lat, stosuje się tzw. familial searching, czyli poszukiwanie w bazie krewnych N.N. sprawcy w sytuacji, kiedy profilu sprawcy nie ma w bazie. Polskie prawo na razie milczy w tej kwestii. Po trzecie, rozwój genetyki umożliwia obecnie określenie wielu cech N.N. sprawcy, takich jak pochodzenie etniczne, wiek, płeć, kolor włosów i oczu. Polskie ustawodawstwo nie nadążyło za rozwojem nauki i nie określiło ewentualnych granic ingerencji organów ścigania w sferę prywatności osoby w tym zakresie, z wyjątkiem bazy danych, gdzie wolno przetwarzać dane wyłącznie o niekodujących regionach genomu. Po czwarte wreszcie, osiągnięcia genetyków na polu badania genomu człowieka zmuszają także do postawienia wykraczających poza proces pytań o granice i implikacje takiej informacyjnej ingerencji”.
Katarzyna Pilitowska