Ludoznawcy o podróżach
W spotkaniu uczestniczyli etnografowie, etnolodzy i antropolodzy kulturowi. To różnorodne nazewnictwo jest odbiciem skomplikowanych kolei tej dziedziny wiedzy i jej perturbacji tożsamościowych. Do tego trzeba koniecznie dorzucić folklorystów, rekrutujących się głównie spośród filologów czy muzykologów. Wśród członków PTL są etnolodzy pracujący na uniwersytetach i w muzeach, ale także antropologizujący socjologowie, historycy, kulturoznawcy, tak więc coroczne spotkanie członków towarzystwa to barwny korowód postaci. Konferencja była międzynarodowa, a swoje referaty przedstawiali też goście z Czech, Ukrainy, Słowacji i Bułgarii.
Obrady dotyczyły podróży rozumianej na wszelkie możliwe sposoby, także metaforycznie i symbolicznie. Analizowano podróże w aspekcie historycznym, związane z odkrywaniem nieznanych krain. Np. Piotr Kowalski opowiadał o staropolskim doświadczeniu obcości w tekście Podróże i potwory, a Świat za morzem według 16 stulecia przedstawiał Słowak Igor Zmeták z Martina. Refleksji poddano doświadczenie zesłańca jako podróżującego (referat Marii Jakitowicz Czy zesłaniec podróżuje? Wokół dziennika podróży Jakuba Salingera z 1863 roku), które można zestawić w grupie referatów o podróżach wymuszonych, dotyczących współczesnych uchodźców (wystąpienia o Czeczenach w Polsce, Tybetańczykach w Indiach).
Referaty dotyczyły takich zagadnień, jak: turystyka katastroficzna, turyści w obozach dla uchodźców i na safari, współczesny turyzm, symbolika drogi, motywy podróżowania występujące w tekstach z tradycyjnego folkloru, pielgrzymki religijne i shoping-turnusy.
Konferencja towarzyszyła Zjazdowi PTL, w czasie którego odbyło się także 86. Walne Zgromadzenie Delegatów. PTL należy do najstarszych polskich towarzystw naukowych – zostało założone we Lwowie w 1895 r. Utworzone przez grupę uniwersyteckich naukowców jako Towarzystwo Ludoznawcze, rekrutowało swoich członków nie tylko spośród wykształconych etnologów (których w tamtych czasach nie było wielu), ale także wielu społeczników i regionalistów. Ten rys pozostał w PTL do dzisiaj. Dziewiętnastowieczny rodowód uzasadnia nieco archaiczną nazwę towarzystwa. W języku współczesnym ludoznawstwo to po prostu etnologia. Widać to zresztą w angielskiej nazwie towarzystwa – Polish Ethnological Society.
Kinga Nemere-Czachowska